Tyle, że na zdjęciu mamy paluszki z boczkiem i cebulą, zrobione bez boczku i cebuli - tak jest napisane w komentarzu.
Brak 150 g boczku plus powiedzmy 200 g cebuli - zakładam średniej wielkości cebule (czyli ponad 300 g masy, no powiedzmy po przesmażeniu połowa - to i tak dużo) zaburza całkowicie proporcje. Przepis jest polecany - jeżeli chcę z niego skorzystać i wyjdzie mi coś zupełnie innego niż na zdjęciu?
Pomijając już ilość drożdży - bo 40 g na 350 g mąki (zakładam standardowe szklanki) to da paluchy a nie cieniutkie paluszki - ciasto będzie strasznie szybko rosło - przekonałam sie o tym ostatnio dając do bomberów zamiast 10 g - 30 g drożdży. Nie wyszło złe - ale to nie było to co chciałam i znałam. Zamiast chrupiącego, cieniutkiego ciasta- wyszła buła z miąższem, z nadzieniem, z chrupiącym wierzchem.
Może jednak warto pomyśleć nad zmianą nazwy i realnym zdjęciem - nie umniejszy to smaku. A pozwoli uniknąć dyskusji.
no tak,ataki pod przepisem na grissini się skończyły,zaczęły się tutaj...oj mało zajęć w chałupie,zdecydowanie za mało
szkoda ze nie mam pawowaru a jakis inny pomysl ??
No i dzięki zażartej dyskusji dostaliśmy nowe zdjęcie cienkich paluchów, dowiedzieliśmy się sporo na temat historii grissini oraz wariacji przepisu, które powstały w przeciągu minionych lat. Moim jednak skromnym zdaniem warto być dociekliwym, ale po co na granicy, a może już poza granicą złośliwości. Zawsze wysoko ceniłam czyjąś wiedzę, ale jej notowania wyraźnie spadały, gdy towarzyszył jej upór godny twórców systemu Microsoft Windows :)
To bedzie u nas pyszny obiad w niedziele.Dziekuje za wstawienie przepisu, pozdrawiam
MR, zaskakujace jak ty malo wiesz o zywnosci i chemi w niej!
Prosze, tu link na temat pektyny i cukru zelujacego:
http://pl.foodlexicon.org/p0000750.php
..niestety miałam problemy z masą . nie wiem co jest nie tak ale wogóle nie chciała mi zgęstnięć . dodałam drugi budyń z odrobiną mleka ..mam nadzieję ze będzie to zjadliwe :(((
trochę się rozczarowałam bo liczyłam na lepszy efekt.
Witaj mysza:) budynie daję firmy winiary.
Dag26 tak wygląda ten krem.
http://www.e-piotripawel.pl/zakupywarszawa/krem-bonne-maman-krowkowy_ps-214206-27.html
a co to jest za krem ??
Mila moja, obrazac z braku argumentow umiesz/umiecie, to jest znane szeroko. Na wstawionym zdjeciu do przepisu widze wyraznie buly i chyba nie majacze :)))
Wyglada przepysznie, i w wersji buleczkowej i paluszkowej. Zapisalam i napewno wyprobuje
Wiesz co? cholesterol mam w normie i pamięć też jeszcze bardzo dobrą. Więc przestań mi wmawiać że grissini nie jest z tego przepisu. Dałam tyle mąki i drożdży ile jest w przepisie:) Wystarczy tylko cieniutko pokroić i zrolować odpowiednio ciasto.
Nie zamierzam Ci udowadniać że nie jestem wielbłądem, autora Ci nie podam, bo mam taki kaprys, żebyś nie była taka upierdliwa-na pewno bym podała:)
Kończę dyskusję z Tobą bo jestes strasznie monotematyczna.
Wreszcie zrozumialas jak sie robi grissini a pokazane ciasto nie jest zrobione z 40 g drozdzy na 2 szklanki maki, to widzi sie odrazu. Radze zmienic albo przepis albo tytul przepisu.
Ps. W dalszym ciagu nie widze ani tytulu ksiazki ani autora ??
Dziękuję za radę, następnym razem na pewno tak zrobię:)