You are here: / / Comments received by the user niebieska-różyczka

Comments received by the user niebieska-różyczka

niebieska-różyczka

(2008-12-13 20:21)

Basiu,bardzo smakowity Twój bananowiec,miło mi że smakował,koniecznie muszę zrobić na Święta,bo już dawno nie robiłam:) Pozdrowionka.

niebieska-różyczka

(2008-12-13 19:21)

Beatko,dzwoniłam do babci z zapytaniem o tą żelatynę:)babcia powiedziała że odkąd używa żelatyny,zawsze moment ją gotuje,bo właśnie tak było w dawnych przepisach,a teraz robi to z przyzwyczajenia.Galareta się ścina zawsze,Ty masz rację Beatko ,kiedyś żelatynę gotowano,więc teraz wiem po kim to mam,jak ktoś się boi że mu się nie zetnie:)niech nie gotuje,tylko rozpuszcza,myślę że już sobie wszystko wyjaśniliśmy,bardzo Ci dziękuje za cenną informację.Glumando,Tobie też dziękuję,mrozimy nadmiar nóżek i zawsze też mama jak wrzuca zamrożoną do garnka ,to wszystko gotuje i nalewa do salaterki od nowa.Jak ktoś ma ochotę dyskutować o tym czy żelatynę gotujemy czy nie ,zapraszam do otwarcia wątku.Pozdrowionka dla wszystkich

natka wz

(2008-12-13 19:20)

Sądzę, że te wszystkie opinie, czy dobrze różyczka robi gotujac żelatynę czy nie, miałyby sens, gdyby miała ona problem , dlaczego jej się galareta nie zsiada. Jeżeli takiego problemu nie ma, co widac na zdjeciach, to niech sobie gotuje żelatynę a ktoś inny niech tylko rozpuszcza . Przecież to jest indywidualna sprawa każdego kucharza. Z pozdrowieniami i przeprosinami, że pozwoliłam się wtrącic.

Beata500

(2008-12-13 19:04)

Żeby nie być gołosłowną,zobaczcie.

sanella*

(2008-12-13 18:59)

Nie wiem czy do mnie to pytanie, ale odpowiem. Wiem mniej wiecej ilu litrowy jest moj garnek, np: 2l (wywaru prawie pelno) to daje 4p.zelatyny.Moja zelatyna 1p. ( 9g)  na 0,5l. wody/wywaru., latem mozna dac troche wiecej.

emssa

(2008-12-13 18:40)

A lle dajesz tej zelatyny?Zawsze mam z tym problemy

sanella*

(2008-12-13 18:35)

Dodam tez moje piec groszy. Kilkanascie lat robie galaretke z kurczaka i zawsze ide na latwizne, do bardzo goracego wywaru wsypuje zelatyne (sucha) i wymieszam.Galaretka zawsze wychodzi sztywna i klarowna.

Ellimere

(2008-12-13 18:25)

A moja karpatka właśnie się robi! Masa już smakuje wyśmienicie, więc nie mogę się doczekać kiedy połączę ją z plackami! :)) Przepis genialny, dziękuję! Pozdrawiam!

Glumanda

(2008-12-13 18:21)

A ja dodam pewien wyjatek do calej sprawy... otoz.. Niby nie wolno tez mrozic galarety (np. mamy za duzo galerety wieprzowej z nozek) mozemy ja zamrozic..ale po rozmrozreniu trzeba ja wlasnie raz zagotowac. Dorotko zza plota .. zelatyne otrzymuje sie z kosci zwierzecych.. wiec ta do ciasta ma podobne pochodzenie. Jest moze ineczej czyszczona... bo musi byc neutralna. :)

Beata500

(2008-12-13 18:20)

Słuchajcie,ja jeszcze kilka lat temu dałabym swoją głowę,że żelatynę (rozpuszczoną,albo namoczoną) się gotuje.A to dlatego,że kiedyś była tylko jedna dostępna,bez podziału na żelatynę do potraw słodkich,czy do mięs i sądzę,że tamtą żelatynę sprzed 20 lat jednak się zagotowywało.Szkoda ,że nie zachowało się opakowanie,ale nawet w starym zeszycie mam napisane w swoich przepisach,że należy zagptować.No cóż,to są moje rodzinne ,stare przepisy.Obecnie tych nowych żelatyn nie gotuje,ale zawsze mam obawę,że nie zastygnie.Powiecie,że moje przepisy kiepskie,ale co powiecie na przepisy z żelatyną z książki kucharskiej?Posiadam "Kuchnię polską" z roku 1990 i tam jak wół jest napisane,że namoczoną żelatynę zagotować.Np. przepis na karpia po żydowsku,str.215(jeśli ktoś posiada to wydanie).Nie oceniajcie pochopnie Różyczki,bo ona uczy się od babci i mamy i może tak ja obie Panie robią tak jak się kiedyś nauczyły.Mnie jak przez przypadek owa nowa żelatyna się zagotuje,to mam wrażenie,że teraz to na pewno się  bedzie super galereta.

niebieska-różyczka

(2008-12-13 17:32)

Wiesz Dorotko,jak będziemy robić Karpia na Święta w galarecie,spróbuję i nie zagotuję,sprawdzę sama czy będzie jakaś różnica,bo teraz nie widzę żadnej.Pozdrowinka

Dorota zza plota

(2008-12-13 17:05)

Rozyczko zelatyny naprawde sie nie gotuje lecz tylko podgrzewa gdyz zagotowana traci wlasciwosci zelujace a przynajmniej sa one duzo gorsze. Dlaczego Tobie wychodzi: Wychodza Ci galarety miesne na wywarze miesnym ktore zawieraja naturalny klej. Jak sama piszesz nie gotujesz galaretek do ciast.

łasica

(2008-12-13 16:50)

Nic nie stoi na przeszkodzie,aby zwolennicy samodzielnie wykonywanego ciasta francuskiego skorzystali z tego przepisu uprzednio wałkując ile sił w rękach;-)
Pozdrawiam autorkę przepisu i dziękuję za pomysł na ciastka z gruszką,bo sama często używam gotowego ciasta francuskiego i bynajmniej nie uważam,że działanie moich kubków smakowych jest upośledzone;-)

niebieska-różyczka

(2008-12-13 16:48)

Bardzo proszę :) jak masz czas rób sama,mnie smakuje kupne ciacho francuskie:)kupuję z jednej dobrej firmy,pięknie wyrasta i  nie potrzeba już go wałkować,wychodzą z niego cuda.

Madeleine

(2008-12-13 16:12)

Szczerze powiedziawszy ja też nie lubię gotowego ciasta francuskiego,nie ma to jak wykonać je samemu.Dla mnie różnica w smaku jest znaczna.

Most active

  • Recipes: 55
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 1
  • Recipes: 273
  • Articles: 7
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 29
  • Articles: 5
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 23
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 7
  • Recipes: 10
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 0
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close