Smaczny pomysł na bigosik z młodej kapusty. Nie zdobyłam ww. mortadeli, ale promocyjna łopatka też pasowała (zmiękczona solą). Powtórka wkrótce, jak się uda to wg przepisu, albo z parówkami. Dziękuję za przepis i polecam wszystkim miłośnikom kapuchy.
Przeczytałam kota z pieprzem (okulista się kłania), a tu 'kota z pierzem' :D
No nie, proszę - tylko nie kota - do młodej kapuchy chyba młoda kurka lepsza (jak kto lubi 'egzotykę' może być i 'z pierzem'). Przepis wypróbuję.
Pyszna i chyba najlepsza jaką upiekłam. Masło uwielbiam, więc dodałam i do ciasta (bez roztapiania, troszkę więcej niż w przepisie) i do nadzienia + dodatki. Ciasto wydawało się zbyt twarde, więc chlupnęłam z 30 ml wody gazowanej - wyrosła mi 'Karpatka' albo nawet 'Alpejka'...
Dziękuję za przepis i polecam.
No 'bez jaj' - pyszne i tyle. Do tego szybkie i fajne do wałkowania. Będę piekła częściej, bez wstępnego wyrastania - za bardzo 'bułowate' wychodzą wtedy, mimo że dodałam tylko 42 gramy drożdży (takie kostki są u nas), a nie 50 jak w przepisie. Dziękuję za superowy przepis.
Pyszny pomysł boczkowo-cebulowy. Do śmietanki wsypałam mieszankę ziół do pizzy, ciasto miałam podobne, 'wyrastane' w lodówce. Polecam, mało pracy, a efekt świetny. Dziękuję, często będę piec pizzę z takimi dodatkami.
Pyszne, łatwe i ekspresowe. Polecam, bo sama będę je często piekła (mój Mąż jest Earl Grey'owcem). Dorzuciłam kandyzowaną skórkę z cytryny i cukier cytrynowy. Następnym razem, czyli wkrótce, dodam siekaną czekoladę. Piekłam w foremce rozetkowej, dzielonej na 8 porcji + 3 małe muffinki. Dziękuję za przepis :)))
Nie ma to jak domowy wyrób. Ja przymierzam się też do waniliowego (cukru i ekstraktu), tylko co kupię laski, to bez ziarenek (jakieś 'oszukane' chyba), więc lądują w grzańcu. Ale nie rezygnuję.
Sukienusie prześliczne, reszta też niczego sobie :)))
Mnie urzekają barwy, świeżość i bratki - ach ten błękit.
I mam prośbę na jutro: "Wiosno, wiosno wróć!"
Gdzieś widziałam pytanie o wykorzystanie zalewy - ja ją przecedziłam przez gęste sito, niewielką część zużyłam do sosu, resztę zamroziłam i po paru tygodniach wlałam do pieczonego bigosu (pysznie wyszło). Polecam przepis.
Zuzi koniki mają lepszą stajnię od domków niektórych ludzi ...
Mój ulubiony - prążkowana kicia (oprawiłabym go i na ścianę, by wszyscy mogli podziwiać).
Zdolna Wnusia, gratuluję i podziwiam.
Przepiękne kwiatki i super psinka. Kolory i kształty płatków niespotykane, tylko patrzeć i podziwiać. Może sama kiedyś podobnych nasadzę (jak wykarczuję część krzaczorów). Nareszcie WIOSNA :)))
Pysznie wygląda, tylko ten 'olej z oliwy' mnie troszku zastanawia (oliwa przerobiona na olej, czy co?). Ja to dopiero jestem prościucha (lubię proste smakowitości, a 'ziemniary' to wręcz uwielbiam) i do tego niekumata kuchennie :(
Dzisiaj kolejny raz usmażyłam i wreszcie dopracowałam panierkę (1:1 mąka kukurydziana i krupczatka), a mięsko z tych jędrnych kuraków, świeżutkie (wtedy panierka ciastowo-mączna nie odpada). Dziękuję, pyszny pomysł :))
Fiu, fiuuu. Tak ślicznie dopracowane, że aż żal tknąć i popsuć takie cacuszka. Podziwiam i pożeram wzrokiem wszystkie obrazki po kolei. Już dłużej nie patrzę, bo jeszcze znikną bez śladu...
Ja nie obierałam kiełbasy (skórka była cieniutka i po upieczeniu, pokrojeniu nawet jej nie wyczułam).