No i bardzo dobrze zrobilas atobi, ze wszystko wsadzilas do jednego gara - kapusta bardzo kocha bogate " towarzystwo " . Ach - z ta " lopatologia " to roznie bywa...... np. przepisy na biszkopty mam zapisane jak dla niemoty, a i tak wyjdzie prawidlowo kiedy chce ( to znaczy nie kiedy ja chce, - tylko kiedy biszkopt chce... ) Niedawno zrobilam boczek w/g powyzszego przepisu, ale plasterki byly ciut krotkie na "slimaczki ," wiec na kazdym kawalku polozylam "piorko " cebuli, paseczek papryki i zwinelam jak rolmopsy. Mozna cudowac na rozne sposoby np. w formie a'la szaszlykow itp. a smak zawsze ten sam. Dziekuje za komentarz i bardzo serdecznie pozdrawiam !!!
zrobilam dzisiaj boczek, karkowke i zeberka (wszystko w jednym garze) pyszota. dzieki za przepis. a jednoczesnie nie moge sie powstrzymac od komentarza, ze jestes niesamowita z ta "łopatologią" i zdjeciami. po tak misternym opisie juz nikt nie powinien miec watpliwosci i dodatkowych pytan o wykonanie. gratulacje
Mariotereso, jakoś tak wyszło, ze ostatnio dużo korzystam z Twoich pomysłów, za co Ci ogromnie dziękuję. Mam pytanko odnośnie Twojego słonecznika w krysztale, czy płatki,kwiatki lub inne dekoracje z marcepana będą się dobrze kroiły? Przecież już po kilku godzinach od zrobienia stają się twarde jak kamień.
A ja kolejny raz gratuluje cierpliwosci i wspanialego efektu koncowego. To sie ostatnio ogoreczkow naukladalas ! Obydwie rybki sliczne. A zbierane od gosci profity i "wymiecione " talerze sa najlepszym wynagrodzeniam za nasza prace . Pozdrawiam !!!
I po raz kolejny tajemnicza rybka zagościła na naszym stole, tym razem przy okazji imienin mojej mamy. Rumieniłam się z dumy, kiedy znajomi cykali zdjęcia! Tym razem ryba w wersji ligtowej, jako dodatek do mięsnych potraw ale obiecuję, że kiedyś zrobię ją w oryginale.
Bardzo dziękuję za cenne porady! Ja nie miałam akurat śmietanki, galaretkę matowiłam odrobiną mleka, kolorowałam na ciemno za pomocą... kakao. W wolniejszej chwili wrócę do tematu i wykorzystam Twoje doswiadczenia. Jeszcze raz dziękuję !
Bonies - intensywny kolor kwiatka czerwonego, uzyskalam po rozpuszczeniu galaretki wisniowewj nie we wodzie, a w syropie z wisni ( z kompotu - wisnie w cukrze ) i dodalam 2 - 3 listki czerwonej zelatyny, przez co kolor byl az ciemno bordowy. A odrobina smietanki do kawy spowodowala " matowosc " platkow - dlatego sa bardziej wyraziste. Pozdrawiam !
Mariotereso, serdecznie dziękuję za miłe słowa. Praca przy takim kwiatku wymaga prezyzyjności, ale będę próbować, bo pomysł baaaaaaardzo, baaaaaardzo mi się podoba. Następnym razem wykorzystam czerwoną galaretkę, jak sugerujesz. Dziękuję i pozdrawiam :)
Droga bonies, o jakich wypocinach piszesz ? Jestem pelna podziwu i Ty tez doceniaj siebie ! Twoja pierwsza, bardzo staranna praca - i chryzantemka jak malowana ! G r a t u l u j e ! Moj czerwony kwiat jest bardziej wyrazisty ze wzgledu na intensywna czerwien. Dziewczyno ! Bedziesz zdobic zimne serniki i desery jak mistrz ! Nie wyrzucaj strzykawki..... Serdecznie pozdrawiam !!!
Nie wytrzymałam i dałam się skusić. Ręcę się trzęsły, płatki wyszły w jakimś cienkim kształcie i nie do końca tam gdzie chciałam. A zbieranie wypływającej galaretki to było naprawdę ekstremalne przeżycie! Więcej szczegółów nie podam, polecam spróbować.Marioteresoo, kiedy sama się z tym zmierzyłam, jeszcze niżej chylę czoła, -Twoja gerbera to mistrzostwo świata!
To, co mi wyszło, w niewielkim procencie przypomina kwiat, ale ktoś musi zacząć, więc zamieszczam swoje pierwsze (ale nie ostatnie) wypociny.
Trafiłam na ten przepis przypadkowo i jak moje poprzedniczki jestem zachwycona! O czymś takim w życiu nie słyszałam, istne cudo!
Miła hanah30 - rybka piekna, a profity zebrane od Cioci - bezcenne !! Wiem, że Twoja ryba - i ryby z poprzednich komentarzy - pod łuskami zawierają sałatkę, ale dodałas " talerzyk " gotowanego mięsa rosołowego ? Jestem przeciwniczką reżimu w przepisach - szalejcie dziewczyny na ile wyobraźni wystarczy ! - ale tu pozwolę sobie narzucić swój smak i twierdzę, że sałatka jarzynowa z mięsem b. wiele zyskuje, - jest taka..... " pełniejsza i bogatsza ".
Za oknem leje, ale pozdrawiam wakacyjnie i cieplutko !
Zdjęcie wkleiło ale tekst nie doszedł. Pomysł zrobił furorę,ciocia ubrała okulary aby zobaczyć to cudo
Mariotereso, bardzo dziękuję w imieniu swoim i syna. Pozdrawiam.