zrobione już jakiś czas temu i napewno jeszce nie raz zrobię gdyż są bardzo dobre.
I tu też jeszcze nie wystawiony komentarz !!!
Przepis kilkakrotnie wykorzystany a komentarza brak ... po prostu wstyd .
Nadrabiam więc te zaległości czym predzej , niestety nie mogę niczym zaskoczyć , bo rolady WYSMIENITE , jeśli na obiad mam rolady , to na pewno z tego przepisu
Dziś robiłam roladki kolejny raz i dopiero teraz zorientowałam się,że nie napisałam opinii.Danie wychodzi przepyszne. Zamiast wołowego użyłam schabu,dalej wszystko w.g przepisu.Polecam i dziękuje za przepis.
Pycha! Zrobiłam na 2 dni ze schabu. Rewelacja z kluskami. Mięso aromatyczne i kruche. Zdecydowanie do ulubionych. Autorce kłaniam się nisko :)
Wspaniały przepis! Robiłam ze schabu...roladki wyszły soczyste,kruche i bardzo smaczne. Zdecydowanie polecam!!!
Zrobione, zjedzone. Będzie jeszcze na dwa dni. Poezja, do powtarzania bez ograniczenie. Oczywiście moje wersja jest wariacją na temat. Wołowina nie rozbijana - tylko kupiona w wersji do zrazów, cieniutko pokrojona (nie wiem jaka to część wołowiny - bo wywaliłam opakowanie nim stwierdziłam, że to ideał). Do środka - zapomniałam o boczku, choć koczuje w lodówce, zamiast posiekanych warzyw dałam w słupkach, do sosu posiekałam paprykę, ogórka. Dodatkowo dodałam okrę i żurawinę (świeżą) - ta ostatnia rozgotowała się idealnie. i pominęłam bułkę tartą. a mięso nasmarowałam musztardą.
Całości wystarczyła godzina, może zasługa żeliwnego garnka. Podałam z kaszą kuskus. Powtórzę - rewelacja.
Jutro będzie z knedlikami czeskimi. i pewnie na poniedziałek jeszcze wystarczy (nie sprawdziłam ile opakowanie zawiera kawałków mięsa - a było tego sporo, dla dwóch osób aż nadmiar).
Wariacja - nie wariacja - gdyby nie Twój przepis pewnie nigdy bym nie zrobiła. Dziękuję. I polecam.