Super przepis na ciasto, da sie zrobic cienka warstwe ciasta z gruba warstwa maku. Dzieki.
Moja babcia do dzis opisuje sloki z dzemem z rabarbaru "rzewien":) Nawet jej odrecznie napisany przepis na ciasto z rzewieniem jest w moich zasobach kulinarnych;
Bardzo smaczne, moja niespelna dwuletnia coreczka po kazdym kesie gladzila brzuszek mowiac "mniam mniam" :) Musialam piec troche dluzej, bo mam dziwny angielski piekarnik z plomieniem na tylniej sciance:(
Upieklam ten tort mojej Julii na 1-sze urodziny, ktore byly wczoraj. Bardzo jej smakowal, nam tez. Jedyne, ze czym mialam klopot, to zelatyna, ktora blyskawicznie zastygala i gdzieniegdzie w kremie mozna spotkac grudke:( Ale biszkopt rewelacyjny, tort najlepiej smakuje na nastepny dzien po przelozeniu kremem. Mysle,ze uzywajac smietanki "real thick double cream" (UK) mozna spokojnie pominac zelatyne. Polecam ten przepis!
Wydawało mi się, że sos wyszedł jakiś dziwny w smaku, ale po polaniu sałatki całosc okazała sie przepyszna!
Aha, ktos pytał , ile wychodzi - ok 30 nabieranych łyżeczką "z czubem".
Pyszne wyszły, naprawdę, choć ciepłe wydają się lekko suchawe w środku, tzn brakuje mi tego wnętrza z Rafaello. Obleję czekoladą, zobaczymy co dalej:) I czy będzie co oblewać:)
Dzieki, Nutello. Przypuszczam, że dekoracje (lukier) kupie gotowy w tubkach, jesli chodzi o elementy dekoracyjne, to w brytyjskich supermaketach ich dostatek. Ciekawa jestem, jak mi to wyjdzie, bo zdolności manualnych nie mam za grosz:(
Czy ktoś mi moze z doświadczenia powiedziec, czy taki domek wytrzyma transport pocztą w opakowaniu oznaczonym "fragile"? Chodzi mi o to, czy spoiny przy byle ruchu sie nie odkleją. Chciałabym wyslać jeden znajomym, byłby to rewelacyjny prezent.
Mój mąz, dzisiejszy solenizant, własnie donosi mi z pracy,ze Anglicy się rozplywaja w zachwycie nad serniczkiem.
Szarlotka jest przepyszna. Skróciłam czas pieczenia o jakies 10 minut, bo bałam sie,ze wczesniej podpieczony spod sie przypali. Po wylaniu polewy (zdziwilam sie,ze taka rzadka)przelączylam na górną grzałkę, az zrobiło się takie "ptasie mleczko". Dłuzej nie dało sie trzymać, bo paski ciasta i tak były brazowe. Ale szarlotka wyszła pyszna, ciasto kruchutkie, jabłka się nie rozpływają.Aha, gozdziki dałam w całosci, 3 sztuki, przed nałozeniem jablek na ciasto "wyłowiłam" gozdziki,zeby sie ktos nie zdziwił jedząc. Dzięki za przepis, trafił do ulubionych.