Brownies Kamo:) jadłam to ciasto jest wyśmienite.pozdrawiam
Muszę wam powiedzieć:)że mnie to ciacho też lepiej smakuje od tradycyjnej,może nie wyrosły jej bardzo wielkie góry,ale to wina naszego piekarnika.Osobiście,wolę ciasto ptysiowe bardziej płaskie, wtedy sie lepiej kroi,i masa lepiej przylega.
Bardzo apetycznie wygląda twoje ciacho:)) pozdrawiam.
Daj znać jak smakuja:)) za kilka dni,bo wyglądają świetnie.
Madziu,a dlaczego mają być w mundurkach?ja bym obrała:)
Szkoda że nie pokazałaś, jak w środku wygląda.:) lubię widzieć w przekroju.Pozdrawiam.
Od zagotowania, pasteryzować 4 minutki i odrazu wyjąć:)bo jak bedziesz dlugo gotować ,to ogórki będą miękkie.
Babcia zawsze daje sól jodowaną,i nigdy nic się nie dzieje z przetworami:) żeby ogórki były chrupiące i twarde, trzeba zalewać letnią zalewą,i pasteryzować od zagotowania 4 min,i odrazu wyjąć dalej postepować jak napisałam wyżej.
Makuar, bardzo mi miło :)) że skorzystałaś właśnie z tego przepisu,i że zupka smakowała.Pozdrawiam.
Kopi :) bardzo mi miło, następnym razem zrób z wieprzowinki ,na pewno będzie ci smakować.
Zapomniałam dodać ,mama panierowała tylko w mące.
Ten przepis jest wyśmienity,moja mama robi tak samo ryby,moj tata wędkuje:) W zeszłym roku,jak byliśy na mazurach ,to wszystkie ryby były właśnie tak robione,pamietam że mama wkładała do słoików gorące usmażone rybki,zalewała zalewą też gorącą.i odwracała do góry dnem.Lepsze ryby typu okoń,szczupak czy węgorz,jak wystygły to mama wkładała słoiki do lodówki.Na drugi dzień, była w słoiku galaretka,ale muszą być rybki tłuściejsze.Polecam przepis jest idealny.Pozdrawiam
Katy,mnie bardzo smakowały tak zrobione boczniaki,bo w panierce zrobione jak schaboszczki:))juz się przejadły.
Wiesz Tereso,teraz to już nie można wyrazić opini ,bo zaraz kasują wszystko:)
Bardzo się cieszę Lilijo:)że skorzystałaś z mojego przepisu,i że zupka smakowała.Pozdrawiam