Hiacynta, dzisiaj jest godzina W, właśnie mąż poszedł do Biedrony po orzeszki laskowe....oj będzie się działo
Zależy od wielkości użytych foremek:) Około 30-40 drobnych. Zawsze robię z podwójnej porcji, bo zbyt jest duży. I...surowe ciasto może leżeć w worku, w lodówce dość długo.
Witam,
ile pierniczków wychodzi z tej porcji?
Ja widziałam tylko "piernik z", dzięki za wyjaśnienie.
Basiu to ja ci wyjaśnię poprzednia nazwa piernika brzmiała ,,piernik z prosektorium;a teraz ,,piernik po prostu;
I tak dalej nie rozumiem o co chodzi z tą poprzednią nazwą, jaki to ma związek z prosektorium?????????????
no a moze gdyby bylo podawane na zimno to by byl jakis zwiazek basia19:) ale tak powaznie to lepiej brzmi teraz jego nazwa lepiej nie przesadzac....
Nie rozumię co tu ma do rzeczy prosektorium, przecież w przepisie nie ma o tym mowy. Oświećcie mnie może coś przegapiłam?
Przepraszam za niedopatrzenie, zdarzyło pisze się przez "rz". Składam samokrytykę.
O Matko Święta! Nie wiedziałam, że tyle ambarasu zrobię z tym przepisem. Przepraszam wszystkich przestraszonych, urażonych... Powinnam tu wyjaśnić skąd ta nazwa. Mianowicie mam znajome panie, które pracują w naszym szpitalnym prosektorium i w domu (nie w pracy!!!) fantastycznie pieką. Zostałam poczęstowana właśnie w pracy (W POMIESZCZENIU SOCJALNYM!) tym właśnie piernikiem i... rozpłynęłam się w zachwycie! Smak niepowtarzalny. Zwłaszcza z wiśniami z konfitury. Wszyscy moi znajomi znają go właśnie pod taką nazwą. Teraz na własnej skórze przekonałam się o potędze słowa. Mam parę innych fajnych, udostępnionych przepisów, a jeszcze nie zdażyło się aby godzinę po umieszczeniu tyle komentarzy. Co do samego prosektorium, praca jak każda inna. Znacie tę piosenkę Macieja Zembatego?
Hiacynto... pierwszy raz w życiu czepiam się nazwy przepisu... akurat w tym przypadku slang zawodowy, który zazwyczaj uwielbiam, wydaje mi się lekko... hmmm... no jednak niesmaczny... a piernik pewnie cudny i co z tego, że ktoś tam w prosektorium pracuje...praca jak praca... ale nie wnośmy jej do kuchni...
Nazwa nie zacheca do skosztowania ... niestety .. chyba, ze na Halloween..
hiacynta niezle.... niezla nazwa nie ma co az skora cierpnie....