Po pierwsze o ile już to kluski... Po drugie uświadomiłaś o tym wszystkich autorów klusek śląskich zmieszczonych na tej stronie, czy tylko mnie? Po trzecie przeczytaj co to napisałam przed umieszczeniem komentarza... Po czwarte jak je zwał tak je zwał najwazniejsze że są super i jak widać z komentarzy wszystkim, którzy je wypróbowali smakują a to jest najważniejsze... A poza tym nie wdaje się w tego typu dyskusje i o ile pamiętam kiedyś na forum dyskutowany był taki wątek...
Błędną masz nazwę klusek bo tak naprawdę kluski śląskie są ciemne!!!,a ten przepis to zwykłe białe kluzki.
Dorotko dziękuję Ci za wyjaśnienie :) Nie wpadłam na to, może dlatego że nigdy mi się kluski śląskie nie rozpady - mówię teraz o kluskach robinych z innego przepisu, zanim ten wpadł w moje rączki :)).
Małgosiu, pewnie asiulka ma rację, jak włożyłaś dużą ilość zamrożonych klusek na wrzątek to długo trwało aż woda znów się zagotowała. Ja wkładając ugotowane, zamrożone kluski też wkładam małymi porcyjkami i nigdy mi się nie rozleciały.
Małgosiu,może za dużo na raz wrzucilas klusek i dlatego się rozleciały.Kluski wkłada się małymi porcjami,ponieważ zamrożone szybko schładzają wodę.Ja wczoraj na obiad gotowałam mrożone i bylo ok.Pozdrawiam.
Dziś gotowałam zamrozone (na surowo) kluski wrzuciłam je na wrzącą wodę (woda była z dodatkiem mąki ziemniaczanej) i kluski..... rozpuściły się więc jednak nalezy je zamrażać już ugotowane pozbyłam się 18 pysznych kluseczek
Olciku make dodaja niektorzy do wody aby zapobiec rozpadaniu sie klusek. Dobry sposob jesli robi sie jakies kluseczki z bardzo delikatnego ciasta.
Asiulko ja się absolutnie nie obrażam - ta strona w końcu jest po to abyśmy wymieniali się doświadczeniami :) Ja zawsze mroziłam kluski dopiero po ugotowaniu i dlatego tak napisałam. Bardzo Ci dziękuję, za komentarz i następnym razem spróbuję zamrozić tak jak ty. Jeśli chodzi o pierogi to rzeczywiście też mrożę nieugotowane i są super :)
Małgosiu tak jak napisałam to nie jest przepis mojego autorstwa, więc nie bardzo wiem jakie znaczenie ma ta mąka. Jedynie z moich przypuszczeń i przypuszczeń mojej mamy chodzi o to aby kluski się nie sklejały (niektórzy wlewają do gotującej się wody olej a tu jest mąka rozpuszczona w wodzie) i wydaje mi się, że nabierają takiego, jakby to napisać... "poślizgu" :)
to jest przepis którego szukałam jadłam kiedys takie kluski na jakims weselu i marzyłam ze kiedys zrobie wlasnie takie sa rewelacyjne rozpływaja sie w ustach dziekuje bardzo za przepis a tak z ciekawości to jakie znaczenie ma ta maka ziemniaczana rozpuszczana w wodzie?
Olcik,mam nadzieje ze się nie obrazisz,jak wypowiem swoje zdanie.
Kluski mrozimy surowe,luźno poukładane na tacy,jak już będą odpowiednio zmrożone przekładamy do woreczków.
Gotujemy je prosto po wyjęciu z zamrażarki,małymi porcjami wkładamy na wrzątek.
Gwarantuje ze nic się nie rozleci.Ja tak zawsze robie nie tylko z kluskami,również z pierogami itp.
Pyszne palce lizać cała rodzinka poznał przepis.
kluseczki rewelacja, pierwszy raz robiłam i były przepyszne:)i bardzo szybko się robi!! dziękuje za przepis!! tym razem w wersji z cebulką, ale następnym napewno z jakims sosikiem:)
Super przepis mojemu mążowi któryy nie lubi klusek slaskich te bardzo smakowały. :)
Kluski można mrozić dopiero po ugotowaniu.
Czy kluski można mrozić. Jeżeli tak to czy surowy czy po ugotowaniu,
To ma być główka kapusty białej, surowej. Chociaż teraz tak myślę, że i z kiszonej mogłoby być całkiem niezłe :) Oj nie wiem czy nie wypróbuję takiej wersji....