Dorotko, kupne pasty mają dosyć długie terminy przydatności do spożycia, ale jak z nimi jest naprawdę po otwarciu opakowania - nie wiem. Swoją robię zwykle na raz, góra dwa lub trzy razy i przechowuję w lodówce do tygodnia, najdalej dwóch.
Poza tym wydaje mi się, że taka robiona na raz pasta, ma lepszy, bardziej wyrazisty i kuszący zapach i smak prażonego sezamu.
Dziekuje, juz sobie wydrukowalam. Mam pytanie: czy ta paste sezamowa mozna dlugo przechowywac w lodowce (powyzej miesiaca na przyklad lub dluzej) czy lepiej robic na raz? Bo wiesz nmam teraz ten caly sezam i bym wiedziala co z nim zrobic :-)