Super. Robie kolejny raz i ciągle wychodzą przepyszne. Polecam!
Po raz kolejny zrobione na imprezę. Wszystkim smakowało.
Cieszę się,że mięsko smakowało.:) Dziękuję za komentarz.:)Pozdrawiam. Bożena
Nie dość ,że mięsko pyszne , to jeszcze jak pięknie wyglądało na talerzu !!! Bardzo dziękuję i pozdrawiam . Agata
Dziękuję Ci bardzo ,za wyczerpującą odpowiedż . Tak właśnie zrobię , częśc upiekę w sobotę , cześć w niedzielę. Myslę ,że odgrzewane nie bedą smakować , tak jak świeże
.Przy okazji pochwalę Ci się ,że na ostatnie imieniny męża zrobiłam prosiaczka z Twojego przepisu. Wyszedł tak ładny ,że sama byłam tym zaskoczona , a goście nie chcieli go jeść , bo im było szkoda go kroić .Najlepsze było to ,że jak już ,,poszedł pod nóz '' , to dzieci płakały z żalu po nim . Niestety przepisu z prosiaczkiem jeszcze nie skomentowałam , ale dalej nie nauczyłam się wstawiać zdjęć , a same słowa to stanowczo za mało . Zdjęcia mam zrobione , więc mam nadzieję ,że już niedługo to nadrobię .
Pozdrawiam ciepło w ten zimowy ranek .Agata.
Agatko Ja zrobiłabym tak, że część upiekłabym w sobotę, część w niedzielę. Nic się im nie stanie, jak poleżą w lodówce do niedzieli, ponieważ wcześniej były poddane obróbce cieplnej. Jeżeli zdecydujesz się upiec wszystkie w sobotę, to w niedzielę podlej rosołem i odgrzewaj w piekarniku pod przykryciem. Myślę, że ok. 20 minut wystarczy. Pozdrawiam Bożena
Dziękuję za tak szybką odpowiedż .Dobrze ,że zapytałam , bo pewnie opiekała bym je bez przykrycia i mogłyby wyjść za suche. A mam jeszcze takie pytanie ; planuje impreze na ok 25 osób , z czego część będzie w sobotę ,a część w niedzielę.I tu właśnie mam problem jak sobie tę pracę rozłożyć . Ja myślę zrobić to tak Wszystkie kwiatki obsmażyć na patelni w piątek i teraz nie wiem czy cześć z nich upiec w sobotę a część w niedzielę , czy wszystkie upiec w sobotę a w niedzielę tylko podgrzać.Tylko też nie wiem jak je póżniej odgrzać .Bożenko , jeśli możesz , to proszę doradż coś.Pozdrawiam Agata
Ja zapiekam pod przykryciem, a pod koniec pieczenia odkrywam i zapiekam jeszcze do uzyskania koloru ok.15-20 minut. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa. Bożena
czy mam je zapiekać w piekarniku , pod przykryciem ,czy bez ?
Proszę o odpowiedz , planuję je zrobić na sobotnią imprezę i nie chcę popełnić jakiegoś błędu
Pozdrawiam autorkę , jeszcze raz dziękując za wiele ,wypróbowanych przepisów
Cudne.
Co za śliczności !!! gratuluje pomysłów bo widze że inne Twoje przepisy to same cudeńka !
Czekolada może być gorzka,mleczna,deserowa lub biała, to nie ma znaczenia. Myślę,że czekolada była złej jakości,lub masło. Następnym razem dodaj plantę i użyj prawdziwej czekolady, a zobaczysz różnicę.Ja użyłam gorzkiej czekolady z "Goplany". Pozdrawiam.
Już chyba wiem dlaczego ta polewa tak wyszła...Ja zamiast czekolady deserowej dałam mleczną i do niej dałam masło :( Chyba że faktycznie to był wyrób czekoladopodobny.
Pozdrawiam :)
U nas też imprezowo sprawdzają się małe kęski drobiowego mięska. Dla ułatwienia sobie pracy smażę je we frytownicy. Podaję z sosem czosnkowym, ketczupowym lub samym ketchupem-jak kto woli.
Widzę,że polewa popękała i zrobiła się matowa. Nie wiem co było przyczyną. Może czekolada była produktem czekoladopodobnym. Nigdy mi się to nie przytrafiło,więc nie pomogę.:) Pozdrawiam.