Biszkopt orzechowy:
Białka ubijamy z cukrem na sztywną pianę. Dodajemy żółtka mieszamy. Dodajemy mąkę pszenną, bułkę tartą, proszek do pieczenia i mielone orzechy. Miksujemy na małych obrotach. Dajemy na blachę 25/36, pieczemy do 30 minut w 180 stopniach.
Białka ubijamy na sztywną pianę z cukrem. Dodajemy żółtka, a następnie ocet, olej, mąkę proszek do pieczenia i kakao. Mieszamy. .Pieczemy około 40 minut w 180 stopniach.
Masa:
Sok z brzoskwiń wlewamy do szklanki, gdy brakuje do pełności to dolewamy wody. Pół szklanki soku gotujemy, a w reszcie roztrzepujemy żółtka, mąkę i budyń w proszku. Następnie wlewamy do gotującego się soku i gotujemy ciągle mieszając do zgęstnienia. Studzimy.
Margarynę ucieramy na puch z cukrem pudrem. Dodajemy porcjami zimny krem ciągle miksując. Biszkopt orzechowy przekrawamy na pół, smarujemy marmoladą, a następnie kremem. Na kremie układamy połowę pokrojonych w kostkę brzoskwiń. Następnie kładziemy biszkopt kokosowy i smarujemy go pozostałą masą i układamy resztę brzoskwiń i przykrywamy biszkoptem orzechowym.
Robimy sobie formę serca z papieru, przykładamy do placka i wycinamy serce. Wycięte serce posypujemy cukrem pudrem. Przykładamy wcześniej przygotowaną formę z powycinanymi sercami. W serca wlewamy polewę. Gdy zastygnie ściągamy ją.
Pal licho, że ono w kształcie serca - ale jak musi smakować! Uwielbiam takie ciacha!