Ciasto wyłącznie do smakoszy ''mocnego'' uderzenia kalorycznego. Solone orzeszki lekko przełamują słodycz karmelu i... zapadamy w błogostan. )))) Biszkopt :Najlepiej upiec dzień wcześniej, możemy oczywiście skorzystać ze swojego wypróbowanego. Białka od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli , partiami dodając cukier. Kiedy mamy już puszysta lśniącą pianę dodajemy żółtka(kolejno). Na koniec przesiane maki z budyniem i kako.
Ciasto wylewamy do formy ok.28cmx42cm i pieczemy w temp.180 C ok 40 min. Warto patyczkiem zrobić próbę czy mamy już upieczony biszkopt .
Masa budyniowa:Możemy posłużyć się masą z paczki (karpatkowa) lub 1 szkl. mleka z cukrem wlać do garnka. W drugiej szklance mleka rozpuścić budyń z mąkami (ziemniaczaną i pszenną ) . Ugotować budyń. Jeżeli chcemy wzbogacić masę do to możemy do mleka z mąkami dodać 2-3 żółtka. (Białka skrzętnie zostawiamy na bezy ).
Gorący budyń przykrywamy folią spożywczą i studzimy .
Masło rozcieramy na puch i partiami dodajemy zimny budyń. Do masy możemy dodać parę kropel soku z cytryny lub mocny alkohol (brandy, wódka )
Biszkopt przecinamy , można lekko skropić mocną kawą i kroplami % i wykładamy część masy. Na masie układamy herbatniki , na herbatniki masę kajmakową ( można lekko podgrzać aby lepiej rozprowadzić ). Masę przykrywamy kolejna warstwą herbatników. Do masy kajmakowej możemy wrzucić garść pokruszonych orzechów .
Na herbatniki wykładamy pozostała część masy (2-3 łyżki odkładamy na wierzch ciasta ).
Ostatnia warstwa to biszkopt posmarowany lekko masą i posypany orzechami i polewą czekoladową .
Jeśli mamy już upieczony biszkopt i ugotowany budyń to składanie ciasta idzie bardzo szybciutko .
Ciasto najlepsze jest po 5-6 godz kiedy karmel trochę zmiękczy herbatniki ..
Smacznego :)