Biszkopt :
Pieczemy swój ulubiony biszkopt lub oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy ze szczyptą soli i stopniowo dodajemy cukier, następnie żółtka a na koniec stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia .
Pieczemy w temp.180C ok 20 min..do złotego koloru .
Galaretka :
3 galaretki rozpuszczamy w 4 szkl. wrzątku. Kiedy galaretka zaczyna gęstnieć dokładamy owoce (miałam mrożone maliny) i wtedy szybko galaretka gęstnieje i należy szybciutko wyłożyć na biszkopt.
Bita śmietana :
Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy z cukrem z wanilią i łyżeczką cukru pudru. Żelatynę rozpuszczamy w ciepłym mleku i po schłodzeniu dodajemy do ubitej śmietanki. Masę wykładamy na galaretkę z owocami .
Beza:Białka dobrze ubijamy a następnie stopniowo dodajemy cukier, pod koniec mąkę ziemniaczaną.
Formę w której piekliśmy biszkopt odwracamy do góry dnem i smarujemy lekko tłuszczem, nakładamy papier do pieczenia .
Na papier wykładamy ubite białka , zostawiając margines 1 cm (beza rośnie podczas pieczenia). Pieczemy w temp.140C 60 min. i zostawiamy w piekarniku do wystudzenia. Beza musi być dobrze wysuszona i może nawet lekko popękać.
Bezę nakładamy na ubitą śmietankę.
Smacznego:)