Przepis na ok. 12 naleśników:
2 duże jaja
500-600 ml mleka
ok. 250 g mąki pszennej
mała szczypta soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oleju
Wydawałoby się, że w smażeniu smażeniu naleśników nie ma nic trudnego. To prawda, pod warunkiem, że nauczymy się kontrolować konsystencję ciasta oraz poprawnie smażyć placki o różnej średnicy i grubości - w zależności od potrzeb. Kto zna jeden przepis i jedno wykonanie, nigdy nie będzie naleśnikowym królem. Niech się nie chwali, że pozjadał wszystkie rozumy. Kto o smażeniu naleśników ma znikome pojęcie, ale chętnie zmierzy się z nowym kulinarnym wyzwaniem, temu gratulujemy i zapraszamy do lektury przepisu oraz namawiamy do skorzystania z prostych wskazówek zawartych w filmie o smażeniu naleśników.
Jajka dokładnie zmiksuj z mlekiem, mąką, solą, cukrem praz olejem. Konsystencja ciasta powinna być luźna. Po zmiksowaniu najlepiej odstawić surowe ciasto na ok. 20-30 minut, aby odpoczęło. W tym czasie drobinki mąki napęcznieją i ciasto lekko zgęstnieje. Jeśli wyda się za gęste, można je rozcieńczyć niewielką ilością mleka lub wody (niekiedy wystarczy kilka łyżek płynu).
Surowe ciasto wylewamy partiami na rozgrzaną patelnię, rozprowadzamy równomiernie, lekko potrząsając patelnią i jednocześnie przechylając na boki. Gdy brzegi naleśnika zaczną lekko odstawać od ścianek patelni, odwracamy placek na drugą stronę, podrzucając go lub podważając cienką łopatką i ostrożnie przekładając.
Usmażone rumiane naleśniki zsuwamy z patelni na duży talerz i układamy w stosik. Jeśli nie zostaną podane od razu, przykrywamy, aby nie wyschły.
Do tak przyrządzonych naleśników pasują zarówno słodkie jak i słone nadzienia.
Hurrra kolejny hicior !
Suuper trafiłaś z filmem ( w planach szparagi z szynką owinięte w naleśnik ) .Podkład muzyczny dodający jeszcze lekkości naleśniorkom . Brawo !!!
Pięknie :)
A ja się nacięłam na szparagi - kupiłam białe i miałam dla Was nakręcić filmik o medalionach indyczych ze szparagami i młodymi ziemniakami. Ale szparagi okazały się łykowate i gorzkie - mam nauczkę, kupować krajowe i nie łudzić się, że fioletowawe łebki nie przydadzą goryczki - no i w rezultacie powstał film o nalesnikach, bo jajka były w lodówce, a twaróg znalazł się w niej przypadkiem (chciałam tylko jogurt ze Strzałkowa, a sprzedawczyni dorzuciła mi jeszcze twaróg, zapłaciłam, poszłam, pozornie niepotrzebny twaróg zauważyłam dopiero w domu na dnie siatki :D).
Bardzo dobre wychodzą naleśniki z Twojego przepisu.Są miękkie,pulchne,nie suche,często mi takie wychodziły wcześniej.Także polecam innym
Bardzo dobre wychodzą naleśniki z Twojego przepisu.Są miękkie,pulchne,nie suche,często mi takie wychodziły wcześniej.Także polecam innym