Używałam drożdży świeżych, ale znalazłam taki oto przelicznik:
"Suchych"* drożdży miało być, przepraszam.
50g drozdzy na pol kg maki, to bardzo duzo. Nawet jesli wezmiemy pod uwage te 1 dodatkowa szklanke maki.
Bardzo możliwe, choć taka ilość według moich kubków smakowych nie wpływa na pogorszenie jakości ciasta. Jak najbardziej można próbować z mniejszą ilością.
prawidlowa proporcja drozdzy do maki to ok 1:10 . Twoje proporcje, sa bardzo mocno przesadzone.
ponizej artykul http://www.wielkiezarcie.com/article49133.html jest sporo o drozdzach
Skoro dałam 50g drożdży i 500g mąki to wyszło idealnie 1:10
przepraszam walnelam glupote :-) przepisalam proporcje z tego wlasnie artykulu zupelnie nie myslac :-).
Ostatnio sporo robie ciast drozdzowych, maja zdecydowanie mniej drozdzy w stosunku do maki, co jak dla mnie jest akurat na plus, bo nie lubie az tak wyraznego zapachu i smaku drozdzy w ciescie, a ciasto jest wyrosniete i smaczne. Swego czasu szperalam sporo po necie, zeby sie dowiedziec jak to jest z tymi proporcjami.
tu podaje linka do bardzo moim zdaniem wiarygodnego bloga (sama czesto korzystam z przepisow tam zamieszczonych) gdzie jest sporo ciekawych informacji na temat ciasta drozdzowego http://mojewypieki.blox.pl/2011/01/Jak-upiec-perfekcyjne-ciasto-drozdzowe.html
mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze tak sie tu rozpisuje, bo twoj przepis bardzo mi sie podoba :-)
Nie szkodzi, każdy może się pomylić. :)
A ja mroze swieze drozdze i nic sie z nimi nie dzieje,nie dalej jak wczoraj robilam ciasto drozdzowe z mrozonych drozdzy i wyszlo znakomite.
Wtrącę się do dyskusji. Dość często używam mrożonych drożdży do wypieków i ciasta itp. wyrastają na nich popisowo.
nigdy nie mrozilam drozdzy, zazwyczaj mam kilka awaryjnych paczuszek suszonych, a zywe po prostu wyrzucam jak juz ich czas mija.
Chyba nie pokusilabym sie o taki sposob ich przechowywania z tego prostego wzgledu, ze jednak drozdze to zywe organizmy - grzyby, byc moze nie zabijemy ich tym zamrozeniem i rozmrozeniem, ale na pewno je oslabimy, wole miec jednak pewnosc, ze uzyte drozdze sa w dobrej kondycji, zeby pozniej nie miec skawszonej miny ze ciasto mi nie uroslo.
Niektorym na mrozonych drozdzach ciasto wyrasta, niektorym nie.
DZiekuje Wam wszystkim za rady i podane linki zaraz zabieram sie do buleczek musze tylko dokupic skladnikow, ale mam pytanie czy te 0.5kg maki dodaje odrazu do wszystkich skladnikow ciasta czy dopiero jak ciasto urosnie po 1godz? Przepraszam za te proste pytania ale co do drozdzy i roznych wypiekow z nich to ja prosty czlowiek jestem :) Moj maz sie smieje ze piekarni to ja w zyciu nie otworze bo nie mam reki do drozdzy :)
Gocharynko, mąkę wsyp od razu :)
Czy soli nie za dużo?
Chodzi o to, żeby farsz był mocno przyprawiony i nie gubił się w cieście. W miarę potrzeb można oczywiście ilość przypraw zmnejszyć. :)
Nie zauważyłam, że chodzi o drożdże suche i zrobiłam z połowy paczki świeżych drożdży. Ciasto wyszło bardzo fajne - zwarte i elastyczne.
Wiernikosia,dobrze zrobiłaś,bo w przepisie zostały użyte świeże,a nie suszone drożdże.
gocharynka (2011-04-05 21:35)
Ciekawy przepis ja mam drozdze mrozone i suche, jezeli uzyje drozdzy mrozonych to myslisz ze powinnam je wczesniej rozmrozic czy zostawic tak jak jest w przepisie?
Uzywalas drozdzy suchych i znasz moze przelicznik ile to bedzie na drozdze swieze?