Przepis sam mi sie nasunął gdy zostało mi któregos dnia troche ciasta z innych wypieków. Ciasto rozmrażamy, posypujemy cukrem i cynamonem (orzechami i migdałami) a następnie zwijamy je. Tak powstały wałek kroimy na 1,5 centymetrowe plasterki. Układamy je na płask (ślimaczkiem do góry) na blaszce wyłożonej pergaminem (papierem do pieczenia) i smarujemy rozmąconym jajkiem. Pieczemy w temperaturze 200
oC az nabiorą rumianego koloru, cukier sie rozpuści i w ogóle urosną. Polecam na weekendowe sniadania, do kawy z mlekiem a także w wersji ze zmielonymi orzechami lub migdałami na Święta Bożego Narodzenia