Jak obiecałam tak czynię:) gulasz zjedzony, robiony był prawie zgodnie z przepisem, ale prawie robi różnicę więc nie dodaliśmy octu winnego a za to dodaliśmy cebuli do duszenia mięska. Nam smakował choć syn się krzywił że takiego żółtego sosu nie będzie jadł ehehe. Pozdrówka
Żółty sos??A jak to się stało,że wyszedł żółty ;o?Mnie wychodzi brązowy :).Ja czasami też ten przepis modyfikuję i przed podsmażeniem mięska na oleju posmażam czosnek,cebulkę i pieczarki,albo sam czosnek i cebulkę.Kombinacji jest wiele,ale ważne że smakuje.Dzisiaj właśnie był na obiadek :P
Madziu ponieważ sama go nie robiłam, byłam wtedy w pracy, to wydaje mi się że kolorek sosu był od musztardy. Mąż poprostu nie podpiekł mocniej mięska (stąd wziąłby się kolor brązowy) :)
Acha....no tak.Musztarda może zmienić kolor :).Co prawda to prawda :),ważne że smakowało.
bardzo smaczny gulasz :D polecam wszystkim :)
Cieszę się,że smakował