Mięso kroimy w średniej wielkości kosteczki, podsmażamy na oliwie z oliwek, solimy do smaku i całą zawartość patelni przekładamy do rondelka. Wrzucamy cebulę pokrojoną w ćwiartki (rozpadnie sie podczas duszenia), całość zalewamy wodą (tak zeby mięso było zakryte) i dodajemy suszone grzybki, liść laurowy, ok. 10 ziarenek pieprzu, sól do smaku i 6 ziarenek ziela angielskiego. Dusimy na małym ogniu, aż wołowina będzie miękka (ja duszę zwykle ok. 2 godzin, wszystko zależy od mięsa), od czasu do czasu podlewając wodą. Gdy mięsko będzie już dobre dodajemy płaską łyżkę słodkiej papryki, łyżeczkę Harissy, a sosik zagęszczamy mąką (łyżkę mąki rozprowadzamy w 1/3 szklanki zimnej wody, mieszamy aby nie było grudek i ostrożnie wlewamy do mięska).
Najczęściej podaję albo z kaszą gryczaną albo z kluskami śląskimi.