Pomysł powstał, gdy w lodówce znalazło się zbyt dużo bardzo dojrzałych owoców, które prawdopodobnie nie dałoby się zjeść. Czyli to trochę "kompot z resztek". Proporcje: jeżeli połowa garnka jest owoców, to wody wlewam 3/4 garnka. Słodzę cukrem do smaku, w zależności jakie są owoce, ale ok. 2 łyżek. Gotuję ok 10-15 minut Kompot najlepszy po ostudzeniu i schłodzeniu z lodówki!