Do deserów zdecydowanie, do lodów, może i do ciast (nigdy nie robiłam). Używam ich również do koktaili - mniam! A sok jaki puszczą maliny to do herbaty obowiązkowo przy przeziębieniach i gorączce.
Dziękuję :) W takiem razie zrobię jutro, jak uda mi się kupić ładne malinki na ryneczku ;) :)
ja zasypuję maliny cukrem w misce i zostawiam na kilka godzin jak puszczą trochę soku to łatwiej je nakładać do słóiczków i po pasteryzacji są pełniejsze bo już nie opadaja a smakują tak samo pysznie - pozdrawiam
Właśnie się pasteryzują :) Malinki po 3,50zł, to trzeba było kupić ;) na zimę się przydadzą i będą jak znalazł. Zobaczymy tylko, czy nie za mało, albo czy nie przesadziłam z cukrem :) Dziękuję za przepis... ponownie ;)
Ja odcinam nożyczkami maliny,płuczę a dopiero póżniej wyciągam środki.Nie ma prawa nic nasiąknąć.Nieraz na malinkach są odchody much,takie czarne kropeczki i nie zjadłabym nie myte nawet jak są przetworzone.
Możesz mi powiedzieć, co zrobić ze słoiczkami, które nie "złapały" przy pasteryzacji? czy mogę je zapasteryzować jeszcze raz?
Hmm, ja tak bym zrobiła, odkręciła, zakręciła jeszcze raz mocno i ponownie bym je zapasteryzowała...
Dziękuję za szybką odpowiedź. zapasteryzowała, jeszcze raz. Dałam za dużo cukru i to było powodem nie zalapanej zakrętki. Pozdrawiam.
wykorzystalam dzisiaj ten przepis, dosyć długo (ok. 30min) gotowałam słoiki z malinami i cukrem w garnku, a po wyjęciu okazało się, że cukier został na dnie - nie wiem czy tak ma być? ;/ wygląda to teraz tak, że na dnie jest ok 2cm warstwa cukru, a nad nią maliny zanurzone w soku...
proszę o szybką odpowiedź, bo nie wiem czy tak ma zostać czy jeszcze raz to gotować?;//
Dałaś za dużo cukru. 2 cm po 30-minutowym gotowaniu to strasznie dużo. Spróbuj jeszcze raz je zagotować,może coś pomoże.
ok, zagotuje raz jeszcze... a jeśli cukier nie rozpuści się, to słoik będzie do wyrzucenia czy coś z tego jeszcze można zrobić? ;/
Można do każdego słoika dosypać świeżych malin - zrobi się więcej soku i słoiki powinny złapać. A jak nie złapią to malin nie wyrzucamy, tylko zjadamy :)
ale mi słoiki złapały już za pierwszym razem - mimo cukru na dnie... tylko nie wiedziałam, czy taka konfiturka do czegoś się w ogóle nada. dlatego teraz gotuję raz jeszcze, mam nadzieję, że cukier się rozpuści, a jak nie - to trudno, słoiki powinny znowu złapać, więc zobaczymy w zimie co z tego wyszło...
A jak złapały to nie ma problemu. Ale cukier moim zdaniem już się raczej nie rozpuści.
wiec zagotowalam ponownie, sloiki zlapaly.. skoro moze tak zostac, to moglabys napisac do czego to pozniej moze posluzyc? :) wydaje mi sie ze te maliny beda kwasne skoro cukier jest na dnie..
Do herbaty, jako sos do deserów typu panna cotta, jako lekarstwo, lub zmiksowane jako dodatek do mas do ciast.
@1wute1 - zawsze możesz dolać wódki/spirytusu i zrobić nalewkę:)
Też miałam problem z dużą ilością cukru. Ale w większości przypadków potem się rozpuścil. Mogłaś poczekać parę dni :)
Dodam jeszcze, iż wydaje mi się, że to zależy od owoców - czy są soczyste. Bo jeśli puszczają za mało soku to robi się problem z rozpuszczeniem cukru.
Maliny robię prawie tak samo poza jednym szczegółem...Prawie nie dodaję cukru.Gotowe już po pasteryzacji wyciągam ze słoiczka i polewam syropem z Pińczowskiego Gomaru. Fantastycznie smakuje. Proponuję spróbować - smakuje super :)
Jutro zrobię, bo właśnie dziś dostałam maliny .
ania5825 (2012-08-06 09:32)
A ja mam pytanie. Do czego można ich później użyć? Domyślam się, że do ciasta, do deserów...? Do czego jeszcze? I czy nie są za słodkie?