Gęsta i pachnąca, o delikatnej nucie goździków i cytryny, podkreślającej adwentowy kolor. Taka powinna być modra kapusta. Pasująca do wigilijnej smażonej ryby i do świątecznej pieczeni. Z wplątaną gdzieniegdzie suszoną śliwką i pękatymi sułtankami wyskakującymi jak małe owocowe niespodzianki, podkreślającymi słodycz warzywa. I lekko pierna. Bo kapusta lubi pieprz.
Kapustę pozbaw zewnętrznych i uszkodzonych liści, wytnij głąb, poszatkuj za pomocą robota kuchennego z odpowiednią tarczą lub pokrój w niewielkie krótkie paski. Zalej niewielką ilością wywaru - liście kapusty powinny wystawać ponad poziom płynu. Po osoleniu przykryj i duś do miękkości wraz z goździkami. W połowie gotowania, czyli po około 15 minutach dodaj rodzynki i przekrojone na cztery części śliwki. W razie potrzeby dolej nieco wywaru, jeśli nadmiernie odparował. Dopraw solą, świeżo zmielonym pieprzem i sokiem z cytryny do smaku.
Na patelni upraż mąkę na słomkowy kolor, dodaj masło, wymieszaj złotą zasmażkę z kilkoma łyżkami gorącego sosu. Połącz z kapustą. Trzymaj na ogniu do zgęstnienia, mieszając co chwilę.