Pierwszy raz, kiedy spróbowałam tego dania - zdziwiłam się: nie miało wiele wspólnego z pizzą jaką znałam. Ciasto kruche, lekko twardawe, ograniczona liczba składników... Jednak pokochałam tą włoską potrawę od pierwszego zapachu - intensywnego czosnku ze specyficznym zapachem oliwy. Polecam każdemu, kto nie boi się poznać pizzy w nowej odsłonie :).
- Mąkę wymieszać z dużą szczyptą soli, dodać drożdże wymieszane z letnią wodą i cukrem.
- Dodać 5 łyżek oliwy i zagniatać na jednolite ciasto.
- Posypać mąką, przykryć i odstawić na ok. 1,5 h do wyrośnięcia.
- Pomidory obrać ze skórki, zmiksować, doprawić solą i pieprzem.
- Ciasto podzielić na 6 części - każdą rozwałkować na niewielki placek (o średnicy ok. 20 cm). Położyć na wysmarowanej oliwą blaszce.
- Każdy placek posmarować sosem pomidorowym (bez brzegów), polać oliwą.
- Placki posypać połową pietruszki i połową posiekanego czosnku.
- Każdy placek piec w 220 stopniach przez 13 minut, następnie posypać resztą natki i czosnku i piec jeszcze 8 minut.