A ja trochę dochodziłam do tego smaku, bo to albo octu wydawało się w sam raz, a potem, gdy się całość przegryzła sałatka nabierała nadmiernej ostrości, więc zmniejszałam jego ilość... a to marchewki wcześniej nie dodawałam i jakoś mi jej brakowało, więc zdecydowałam się zrezygnować na jej korzyść z ogórków, a to za mało było pikanterii, więc do końcowej wersji wskoczyły papryczki chilli. No i wreszcie ta zieloność pomidorów - za zielona zbyt niedojrzała okazywała się zbyt cierpka w smaku, więc do słoików powskakiwały pomidory "zielonkawo-pomarańczowiejące" i już było pysznie :)
300 marchwi to nie za dużo?
Hih, przydałoby się ze 200 słoiczków więcej ;P Już dopisałam zagubione "g". Dzięki :)
Super przepis! Polecam gorąco!
O, jak się cieszę, że ktoś skorzystał z przepisu i smakowało :) Ja w tym roku tej sałatki nie robiłam, ale tak sobie myślę, że może jeszcze "ustrzelę" zielone pomidory i nadrobię zaległości przetworowe :D
aggusia35 (2013-07-17 20:36)
Mój smak z dzieciństwa uwielbiam:):):)