1 kg zielonych pomidorów
300g marchwi
2 cebule białe
1 cebula czerwona
3 łyżeczki soli
Zalewa:
2 szkl wody
1/2 szkl octu 10%
2 czubate łyżki cukru
1 łyżeczka soli
5 ziaren ziela angielskiegi
1 duży liść laurowy
1 papryczka chilli
Sałatka z zielonych pomidorów to dla wielu osób smak z dzieciństwa, który warto przywołać i zamknąć w słoikach - w mroźne zimowe dni, gdy zmęczeni i przemarznięci wrócimy z pracy, wystarczy podgrzać wcześniej ugotowany obiad i podać latem zbierane pomidory.
Do sałatki najlepiej wykorzystać pomidory jeszcze zielonkawe lecz już zaczynające powoli dojrzewać. Te zupełnie niedojrzałe i zielone nie są najzdrowsze i nie powinno się ich spożywać zbyt często.
Pomidory umyć, cienko pokroić, wymieszać z solą i odstawić na kilka godzin, aby puściły sok.
Zagotować składniki zalewy, dodając pod koniec pociętą w plastry papryczkę chilli.
Pomidory odcisnąć, wymieszać z poszatkowaną cebulą i grubo startą marchwią. Warzywa przełożyć do wyparzonych słoików (w każdym słoiku powinno znaleźć się jedno ziarno angielskie, kawałek liścia laurowego i papryczki chilli. Zalać gorącą zalewą, docisnąć łyżką, słoiki szczelnie zakręcić i pasteryzować przez 15-20 minut.
Sałatkę z zielonych pomidorów podawać do kanapek lub jako dodatek do drugich dań.
Mój smak z dzieciństwa uwielbiam:):):)
A ja trochę dochodziłam do tego smaku, bo to albo octu wydawało się w sam raz, a potem, gdy się całość przegryzła sałatka nabierała nadmiernej ostrości, więc zmniejszałam jego ilość... a to marchewki wcześniej nie dodawałam i jakoś mi jej brakowało, więc zdecydowałam się zrezygnować na jej korzyść z ogórków, a to za mało było pikanterii, więc do końcowej wersji wskoczyły papryczki chilli. No i wreszcie ta zieloność pomidorów - za zielona zbyt niedojrzała okazywała się zbyt cierpka w smaku, więc do słoików powskakiwały pomidory "zielonkawo-pomarańczowiejące" i już było pysznie :)
300 marchwi to nie za dużo?
Hih, przydałoby się ze 200 słoiczków więcej ;P Już dopisałam zagubione "g". Dzięki :)
Super przepis! Polecam gorąco!
O, jak się cieszę, że ktoś skorzystał z przepisu i smakowało :) Ja w tym roku tej sałatki nie robiłam, ale tak sobie myślę, że może jeszcze "ustrzelę" zielone pomidory i nadrobię zaległości przetworowe :D