- Przygotować balszkę - wyłożyć folią aluminiową.
- 2 galaretki, rozpuścić w osobnych naczyniach, w mniejszej ilości wody, niż podano w przepisie. Odstawić do ostudzenia. Uważać, aby nie stężały.
- Ucierać masło mikserem na puch, dodać 1 szklankę cukru pudru i cukier waniliowy. Do dobrze utartej masy dodawać po jednym żółtku i ucierać.
- Do utartej masy dodawać po trochę sera, a na koniec po jednej łyżce galaretki wiśniowej, ucierać. Galaretkę wlewać bardzo powoli.
- Tak przygotowaną masę włożyć do lodówki, aby trochę stężała, wówczas dodać dowolną ilość rodzynek. Wylać masę na biszkopty i wstawić ponownie do lodówki, aby całość stężała.
- Na ściągnięty ser wlewamy pianę:
ubijamy 4 białka na sztywno i dodajemy 1 łyżkę mąki ziemniaczanej i 1 szklankę cukru pudru
Do ubitej piany powoli wlewamy drugą ostudzoną galaretkę, ciągle mieszając.
Tak ubitą pianę wlewamy na zastygniety ser.
Całość wstawiamy do lodówki do ponownego zastygnięcia.
Na zastygnięcie potrzebuje od 1-2 godzin.
Ciasto jest delikatne, wyborne w smaku. Najlepiej smakuje z kawką cappuccino. Szybko się go przygotowuje i jest zdecydowanie inne, niż pozostałe serniki na zimno.
Przepis posiadam od mojej Kochanej Mamy, z jej zeszytu z przepisami.
Ciasto zawsze robi furorę wśród gości i domowników. Od lat gości na moim stole. I wcale się nam nie "przejadł"
Życzę samcznego!
Bahvadi
malutka_megi (2007-12-13 07:35)
bahvaldi niewiem czy ogladasz tv , ale nie ryzykowalabym dodawac surowe jajko do tego serniczka, wczoraj mowili zeby pod zadnym pozorem nie jesc surowych jajek. pozdrawiam.