Tineczko, czy możesz scharakteryzować smak szwedzkich matiasów? Czy one są słodko-korzenne, czy takie jak nasze polskie. Jeśli są korzenne, to czy myślisz, że uda się przerobić nasze zwykłe mocząc je w jakiejś zalewie korzennej (z czego?)?
Oto odpowiedź tineczki
" Matiasy po szwedzku sa w smaku slodko korzenne.
Wymoczone i wysuszone filety (solone) pokroic na mniejsze kawalki. Zagotowac zalewe:
300 ml wody
200 ml cukru krysztal
100 ml octu 12%
2 ziarna ziela angielskiego
2 gozdziki
kawalek kory cynamonu (2 cm)
luska z 1 czerwonej cebuli
wystudzic, wyjac luski cebuli,
1 czerwona, obrana cebule pokroic na talarki
sledzie przekladac cebula w sloiku, zalac zalewa na wierzch wlozyc duza galazke swiezego koperku, sloik zakrecic. Wstawic do lodowki na 2 doby.
wstawilam przepis na chleb do tego tortu pod nazwa Kavring."
I wyszedł. Bardzo fajny pomysł. Myślę, że ze 100% składników Tineczki byłby jeszcze lepszy. Spód zrobiłam z chlebka tureckiego, matiasy przygotowałam wg wskazówek. Polecam.