*szklanka = 200ml
Tort urodzinowy dla mojej córki. Uwielbia dinozaury, pochłania wszystko, co jest z nimi związanie, kulinarnie i nie tylko ;)
Żółtka ucieramy z łyżką octu i proszkiem do pieczenia (nie w metalowej misce i nie metalową łyżką).
Ubijamy białka, wsypując stopniowo cukier.
Masę jajeczną wlewamy do białek, delikatnie mieszamy, na końcu wsypujemy mąkę.
Do wysmarowanej miski żaroodpornej przelewamy masę biszkoptową.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180*C, pieczemy 30-35 minut.
Pozostawiamy do ostygnięcia
Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym w kąpieli wodnej, tak długo aż masa zbieleje i powiększy znacznie swoją objętość. Odstawiamy do przestudzenia.
Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Masło o temperaturze pokojowej ucieramy mikserem do białości i dodajemy do niego rozpuszczoną wcześniej czekoladę.
Powoli, po jednej łyżce dodajemy masę jajeczną ciągle miksując, dodajemy spirytus/wódkę.
Wstawiamy do lodówki
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie - mieszamy do rozpuszczenia się żelatyny.
Dodajemy glukozę i mieszamy dokładnie, aby cała się rozpuściła.
Do miski wlewamy płyn z glukozą i żelatyną, stopniowo dodajemy, mieszając widelcem cukier puder.
Gdy masa cukrowa będzie w miarę zwarta, ugniatamy już ręką.
Małą część białej masy odrywamy zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki.
Do reszty dodajemy mieszankę barwnika brązowego z zielonym (można użyć tylko brązowego lub tylko zielonego)
Ponownie wsypujemy cukier puder, aby masa była zwarta.
Odwracamy miskę do góry dnem i "wytrząsamy" biszkopt, powinien opaść na stolnicę.
Przygotowujemy paterę, lub talerz, na którym będzie stał tort.
Biszkopt kroimy na 3 części.
Spodnią, największą cześć układamy na talerzu/paterze, wokół niego układamy papier do pieczenia. Nie będziemy brudzić powierzchni wokół tortu.
Nakładamy krem, przykrywamy biszkoptem, znow smarujemy kremem, na wierzchu układamy biszkopt.
Całość smarujemy kremem, aby masa cukrowa się przykleiła.
Z białej części masy cukrowej tworzymy 3 rogi, dwoje oczu i język. Język smarujemy delikatnie pędzelkiem z barwnikiem.
Z zielonej/brązowej masy cukrowej odcinamy 3/4, wałkujemy, uzyskując okrąg - powinien być nieco większy od całości.
Na wałku przekładamy masę na tort, z wystającej części masy tworzymy ogon i "łapy" dinozaura.
Z pozostałej części staramy się wyrzeźbić pysk triceratopsa.
Przyklejamy, lekko zwilżając zimną wodą masę.
Przyklejamy rogi i na środku nosa róg także.
Oczy zrobimy z rozpłaszczonych kulek masy i przyklejonych draży.
Wokół dinozaura rozsypujemy draże, które wypełnią pozostałą powierzchnię.
Śliczny ,do wykonania takich tortów potrzeba talentu,pozdrawiam
właśnie talentu, ale rośnie mi córcia plastycznei uzdolniona, nasze torty są coraz ładniejsze, może wlaśnie ten też wypróbujemy!!!
Ale fajny :D
Uroczy:)