Ciasto na ten wspaniały piernik można przygotować dużo wczęsniej, 2-3 tygodnie przed świętami. Warto go upiec kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Piernik najlepiej jeść na drugi dzień po upieczeniu. Wspaniale pachnie przyprawami, jest pyszny i niezawodny.
Mój piernik przełożyłam powidłami i kremem z kaszy manny, co dodało mu lekkości...
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę, następnie dodajemy po jednym żółtku, po łyżce miodu i śmietany.
Mąkę i kakao przesiewamy, mieszamy z sodą i przyprawami do piernika.
Dosypujemy do masy, delikatnie mieszając łyżką.
Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do masy, delikatnie mieszamy.
Ciasto przelewamy na blaszkę (u mnie okręgła 20 cm). Pieczemy 45 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.
Zagotowujemy mleko. Na gotujące mleko wsypujemy kaszę manne ora cukier, ciągle mieszając.
Gotujemy na małym ogniu, mieszając, aż masa zgęstnieje.
Krem studzimy. Masło ucieramy mikserem, łączymy z zimną kaszą manną.
Śmietankę gotujemy i zalewamy pokruszoną czekoladę. Zostawiamy na kilka minut.
Następnie mieszamy i płynną polewą oblewamy piernik. Kroimy gdy polewa zastygnie.
Upieczony piernik, przekrawamy na 3 części, 2 części smarujemy dżemem, następnie nakładamy krem. Wierzch polewamy polewą czekoladową.
SMACZNEGO.