Comments received by the user Wkn

pandora (2014-08-14 19:51)

Dorzucę swoje trzy grosze - póki są borówki (u mnie tak się mówi :))

Podpatrzone dawno temu - do farszu dodaję pokruszone drobno biszkopty - kilka sztuk, ale muszą to być te leciutkie - Dr.Gurgul najlepsze. Nadają borówkom spoistość, wiążą nadmiar soku i smak też poprawiają. Wypróbujcie.p.

MaciejG13 (2014-08-12 08:02)

Pyszna sałata, a z lodówki rewelacja!!

Beata7115 (2014-08-11 14:05)

Niestety poplamione są spodenki i bluzka z jednego boku. Materiał to bawełna, ale na pewno z dodatkiem typu elastan itp, bo rozciąga się i do tego kolorowe! Muszę poszukać jakiegoś sposobu ....

renataz36 (2014-08-11 13:55)

Beata7115 jeśli tylko ręką to pomoże zmywacz do paznokci albo rozpuszczalnik. Jeśli ubranie to może być większy problem, musisz wiedzieć co to za materiał i poszukać czym wywabić plamy z farby (emalii)

Beata7115 (2014-08-11 13:47)

Witajcie.

Z może wiecie czym i jak usunąć plamy z farby? Nieopatrznie dotknęłam się do świeżo pomalowanego ogrodzenia ....

Paola_r (2014-08-11 11:55)

Wkn na pewno wyczerpująco odpowie na pytanie kiki, a ja podrzucę tylko mydełko Dr Beckmann. Czyściłam dzisiaj rano krzesła, gdzie koty nasze zostawiły ślady nie zawsze czystych łapek (krzesła są z wyściółką koloru mocno kremowego ecru) . Namydliłam dość mocno wilgotną gąbkę i zabrałam się do pracy. Potem "zmyłam" czystą letnią wodą wyściółkę i odstawiłam krzesła do wysuszenia. Przy okazji zeszły bez śladu plamy, jakie kiedyś niebacznie pozostawiłam, zaczepiwszy stopy potraktowane kremem do stóp, o krzesło. Pioruństwo nie chciało zejść mimo różnych prób. Zeszło dopiero teraz po mydle galasowym Dr Beckmanna.

kiki1101 (2014-08-11 10:29)

Wkn,  jakie mydlo odplamiajace polecilabys na te uporczywe marchewkowe i nie tylko plamy?

monikanagorska (2014-08-04 13:15)

Super zupka,polecam i dziękuje za przepis

megi65 (2014-07-31 14:02)

Nie alpejskie, nie tyrolskie ale nasze polskie, swojskie 

ekkore (2014-07-30 18:26)

Wkn - to smak tamtejszych moreli. Za owocami (morele) nie przepadam. Choć alpejskie chyba są bardziej soczyste niż, te które znam z Polski. Z dżemów chyba wolę brzoskwiniowy.
Ale za bimber morelowy oddam wszystko. Marillienschnaps. Mam najdroższą butelkę, zakupioną w lokalnej destylarnii - ceny napitkow były spore, wybraliśmy najmniejszą butelczynę - która okazała się jedną z droższych. No nic - było to w okrągłą rocznicę ślubu - niech będzie prezent - i czeka następnych rocznic.

Mnie natomiast powala na kolana bez - zarówno w postaci soku, jak i dzemu. Ile razy jesteśmy w Austrii - stanowi podstawę sniadaniową.

iwett (2014-07-25 10:51)

Przecież napisane jest,że galaretkę dodać w proszku.

ani2908 (2014-07-24 12:57)

A czy galaretka do kremu ma być rozpuszczona w wodzie czy "suchą" wsypać 

makusia (2014-07-22 23:45)

Jestem za luzem;) Historyjka przednia  

megi65 (2014-07-18 15:20)

Właśnie produkuje w wielkim garze. Jedna partia z cynamonem , kolejna z rumem i ''śmiercionośnym '' proszkiem  a trzecia z kardamonem będzie jutro bladym świtem kręcona. Pozdrawiam wszystkie ''Bonduellki'' upalnym porą ))

sebek (2014-07-18 09:58)

Morelowy dżem potrafi zawrócić w głowie. Nie wyobrażam sobie innego dodatku do croissantów czy crepes, choćby i nie najświeższej próby. Oczywiście tylko we Francji. :) Z jakąż dumą wynalazłem we francuskim sklepiku takowy dżem stylizowany "zewnętrznie" na babciny. ;) Kto komu zabroni samego siebie ciut pooszukiwać. :) A artykuł, jak zawsze, do przeczytania jednym tchem. Wakacyjne pozdrowienia!