Ciekawe zastosowanie ziela angielskiego. Warto wiedzieć do czego można go jeszcze użyć poza kuchnią. :)
Ciekawe porady warte wypróbowania :)
Dzięki - cieszę się :)
Wszystkim :) No, może poza zapachem, leciutko podobnym do zwykłego czosnku. W kulinariach używa się liści rośliny, które przypominają liście konwalii. Jest aromatyczny, a jednocześnie bardzo delikatny w smaku. Wspaniałe są zupy z czosnkiem niedźwiedzim, można go też dodawać do wielu duszonych warzyw, mięs oraz sałatek i surówek :) Polecam - jeszcze parę lat temu mało popularny, obecnie do znalezienia wśród torebek przyprawowych prawie każdego marketu :)
Pyszne,dokupię kokos i zrobię znowu,bo mam zamrożone białka.
czym sie rozni czosnek niedzwiedzi od normalnego ?
Nie lubię, to źle powiedziane, mój umysł nie akceptuje wersji pomiędzy. Co z tego, że dobre, skoro dyskomfort jedzenia, nie do przezwyciężenia .
Wersja z surowizna w środku jest super, podobnie jak i steki wołowe. Tyle, że ja nie lubię pomiędzy, albo surowe na zimno, albo w pełni usmazone
Jest dokładnie tak jak piszesz :) I mam ze smakiem tuńczyka tak jak Ty, kawałek skubnę, cały stek już nie do końca mi wchodzi, ale miło smażyć dla innych, którzy lubują się w takiej wołowinopodobnej rybie :)
Lea.. zostaw te pyszne pyzy w spokoju i daj mi zastosować się do tego o czym wyżej napisałaś :
Komentarze mam prawo pisać jakie chcę, a Ty nie musisz ich czytać, a tym bardziej wypowiadać się.
Właśnie pokazałaś jak zwykle w ładnym stylu ten swój "pass" publicznie w komentarzach i na wyjcu znowu hejtując. To jest perfidne.
Tuńczyk jest jak wołowina. I tak powinien być podawany - zesmazony z góry i z dołu, w środku różowy. Taki jest najlepszy, jedyny soczysty (ahi tuna). Nie przepadam za tą rybą - bo nie bardzo mogę się przekonać do w pół surowej ryby na stałe - każda inna, marynowana, smażona bez marynaty, polewana marynatą - jest dla mnie za sucha. Ślubnemu nie przeszkadza - ale on lubi suche mięsa każdego rodzaju.
No to super, że smakowało! I że też torcik wydał Ci się lekki jak chmurka :)
Jeśli maliny nie chcą grzecznie równomiernie wmieszać się w masę, rzeczywiście można najpierw szybko posmarować biszkopt niewielką ilością masy, następnie równo rozrzucić maliny wyłożyć resztę masy i rozsmarować ją. Jeśli zostanie uchwycony właściwy moment tężenia, powinno się udać!
Dzięki za komentarz, no i za wypróbowanie przepisu oczywiście! :)
Własny bulion grzybowy to rarytasio! Na pewno jeszcze bardziej podkreślił smak sosu - czasem też dodaję, jeśli nie mam własnego kupny - od odrobiny półproduktów jeszcze nikt nie umarł, a przynajmniej nie od razu ;) Bywa tak, że czasem na coś ma się smak... i nie da się nie zjeść ;)