1. Z boczku wykroić kostki i chrząstki, włożyć do garnka, zalać wodą tak, aby pokryła mięso, osolić wodę - 2 łyżeczki soli, zagotować, zmniejszyć ogień i gotować na małym ogniu 15 minut.
2. Mięso przełożyć do naczynia żaroodpornego, obsypać ze wszystkich stron przyprawami: solą, papryką, majerankiem i czosnkiem
3. Do naczynia żaroodpornego wlać 1 łyżkę oleju, podlać 2-3 łyżkami wody, dodać cebulkę przekrojoną na ćwiartki i piec w piekarniku w temp. 180 st. C przez 1 godzinę.
4. Wyjąć na talerz, wystudzić, podawać do kanapek.
uwielbiam tak zrobiony brzuszek ;)
Bardzo rozbawił mnie ten "brzuch" :))) Naprawdę nie spotkałam się z taką nazwą, kupiłam więc boczek, bo chcę spróbować Twojego sposobu. Już w piekarniku, jutro napiszę jak smakuje:)))
Świnka ma brzuch, ale to może też taka łódzka naleciałość . Zaraz zmienię na boczek, aby nie było watpliwości. Mam nadzieję, że będzie smakowało.
Nie, nie, nie zmieniaj, tak było super, najwyżej "boczek" ujmij w nawiasie, dla takich mniej rozumiejących jak ja hihihi.
Zrobione, wystudzone i smakowane. Pyszne! papryka wędzona i czosnek niedzwedzi dają zupełnie inny posmak. Nie wiem co daje to wcześniejsze gotowanie a a następnie pieczenie, ale boczek bardzo soczysty i kruchy. Polecam!
Już zostawiłam brzuch. To jest łódzka nazwa, faktycznie nie wszędzie znana. Gotowanie zatrzymuje soki i mięso jest soczyste. Cieszę się, że Ci posmakowało ładnie i smakowicie wyszedł Twój brzuszek