Będę wdzięczna za wszelkie opinie o moich przepisach:)Mam nadzieję że Ci się uda i że będzie Ci smakowało "Tiramisu" po mojemu.
Wygląa wybornie:) I napewno równie wybornie smakuje:) Napewno skorzystam z przepisu przy njabliżśzej okazji
Spokojnie, tam nie ma mąki. Ciasto jest naprawdę dobre, lekko wilgotne. U mnie w domu się nim zajadają:) JA jak pierwszy raz zobaczyłam przepis też tak zareagowałam, ale tak ma być, bez mąki. To ulubione ciasto mojej mamy z jej starego zeszytu z
Nigdy nie bawię się laseczką wanilii, dodaję cały cukier waniliowy i serniczek wychodzi bardzo dobry.
Babka bardo dobra, ale wychodzi trochę sucha. Przepis znany u mnie od dawna. Ciasto przez moją rodzinkę lubiane:)
ciasto pycha, nawet ja się skusiłam jak zauważyłam jak szybko z tależa znika:))
Ja mieszam mleko z galaretkę gdy ta zaczyna już krzepnąć, w ten sposób nie trzeba długo czekać ze zrobieniem drugiej warstwy. Po wymieszaniu galaretki z mlekiem i wlaniu jej do tortownicy wystarczy raptem kilka minut w lodówce aby stężała odpowiednio:)
Ja robię je czasami w małych foremkach do babeczek, nakładam masę a na wierzch układam jeszcze po ćwiartce orzecha bądz posypuję orzechem tartym. Smakują tak samo tylko wyglądają trochę inaczej, a może nawet lepiej
Przyznam że nie mam zielonego pojęcia,ale myślę że tak.Ale generalnie to ciasta drożdżowe same w sobie nie jest zbyt słodkie. Może lepiej zrobić poprostu więcej nadzienia, i więcej go do ślimaczków włożyć. Ja właśnie tak robię jak chcę żeby były słodsze.
Niestety nie mam zielonego pojęcia Kiedyś próbowałam je kupić, niestety bez powodzenia(nigdzie nie mogłam ich znaleść)Ja porzyczam od znajomej mojej mamy od której zresztą mam przepis.Mam nadzieję że uda mi się gdzieś je dorwać wreszcie bo faktycznie są przepyszne te orzeszki:)
ten przepis mam już od dawna w mojej kolekcji:) Tylko masę robię trochę inną:3 kostki sera(zmielić). 2 całe jajka,1 budyń śmietankowy, 1/2 kostki masłą, 1/2 szklanki cukru pudru.Wszystko mielę i na ciasto:)A do białek nie dodaje mąki. Ale przy najbliższej okazji poeksperymentuję z Twoim przepisem.
ups, mała pomyłka. Już poprawiam.
znam te pączuszki, na tłusty czwartek obozwiązkowo sie je robi i zawsze znikają jako pierwsze. Zawsze wychodzą takie śmieszne, małe kształty-na raz do dziuba:) Tyle tylko że ja je na olej a nie na smalec kłade.
piekłąm to ciasto już wielokrotnie, i mogę powiedzieć żę jest dobre. Chociaż moja mama za pierwszym razem obserwując moje poczynania patrzyła z lekkim przerażeniem w oczach(ten budyń na ciasto wlewany jej niepasował). Ale efekt końcowy bardzo ją zachwycił:)Jak i całą moją rodzinkę