Tak,to ciasto jest bez jajek i to mu nie przeszkadza,by wyrosło piękne i puszyste. Polecam wypróbować,bo jest bardzo dobre.
A ja pędzelek z włosia zastąpiłam silikonowym - nie "łysieje" i nie stopi go nawet najmocniej rozgrzana patelnia. Do ciasta kiedyś dodawałam olej słonecznikowy/inny delikatny a teraz, dzięki WŻ, wrzucam kawałek miękkiego masła (tzn. takiego ogrzanego, nie prosto z lodówki). A jak mam wolne białka (1 lub 2), to je ubijam i na końcu delikatnie mieszam z ciastem - efekt koronkowe naleśniki, pycha.
nie dodaję jajka, za to szczyptę proszku do pieczenia...szczyptę!
nie dodaje mleka tylko wode gazowana, czasem rowniez kakao do slodkich nalesnikow
U mnie tak:
Patelnia lekka,cienkie dno,niekoniecznie teflonowa. Rozgrzaną natłuszczam również najczęściej słoniną (lub skórką).Wypróbowałam już kilka innych sposobów i tłuszczów i wróciłąm do słoniny.
Ciasto rozlewam nad lekko przechyloną patelnią ,tak nią manewrując,żeby równo ją pokryło.Niekoniecznie nad ogniem.To nie trwa długo,a patelnia jest wystarczająco rozgrzana.
Do przewracania nie używam łopatki,naleśniki obracam w powietrzu,dlatego nie lubię patelni typowo naleśnikowych,bo mają niski rant.Kiedy obrócić?Wtedy,gdy ,po ruszeniu patelnią,lekko się po niej poruszają,szeleszcząc przy tym.Jeśli gdzieś "złapało z brzegu,podważę łopatką,ale to rzadko się zdarza.
Ciasto-3 do 4 jajek na kilkanaście naleśników.Reszta składników,bez wyliczania proporcji.Olej dodawałam żeby nie natłuszczać patelni,ale już nie dodaję.
Włosi to się obrazili ale na Sophię Loren za reklamę naszego makaronu. Nie sądzę,że przejmowali by się zwykłą sałatką,tylko dlatego,że nazywa się po włosku.
No cóż. W takim razie nie wiem, dlaczego po włosku? Włosi by się obrazili!
Ogórki można i w plasterki i w słupki,albo w kostkę pokroić.A jeśli koncentrat wydaje się za cierpki,można w zamian użyć keczupu.Jednak wówczas nie daje się do smaku cukru.
Rozumiem że koncentrat do sosu dodać? a ogórek w plasterko pokroić czy jak, bo nic nie pisze na ten temat..
Połączenie składników może się wydawać ekscentryczne,ale smakuje wybornie.A tymianek,w ilościach naprawdę minimalnych można dać świeży.Ma intensywny smak i nie można z tym przedobrzyć
Wrzucę sę w ulubione. :)
Koncentrat pomidorowy, ogórki konserwowe, suszony tymianek?
Jeśli chodzi o olej to chodzi tu tylko o łyżkę i właściwie nie ma wielkiego znaczenia jaki ma być.Owszem sojowy powinno używać się do sałatek i pewnie o to Ci chodzi.Jak najbardziej możesz dać np łyżkę słonecznikowego
Poprawiłam przepis,oczywiście filet ma być wymieszany z jogurtem i do lodówki,a zapieka się bez przykrycia.