- ok. 80 dkg surowego boczku
- 0,5 kg. kapusty kiszonej
- caly duzy por ( moze byc z zielonym )
- 2 srednie cebule + szalotka
- garsc grzybow (namoczonych na noc)
- 2 ogorki konserwowe
- kawalek papryki
- pieprz, pelna lyzeczka kminku, lisc laurowy, 4 kulki ziela ang. kilka (nascie) kropli maggi
- wykalaczki
Rolmopsy :
- z 80 dkg. boczku wykroilam 8 dlugich plasterkow grubosci 1 cm.
- rozbilam przez mokra folie
- lekko posolilam, bardziej popieprzylam
- na kazdym ulozylam cwiartke cebuli, kawalek ogorka i papryki
- zwinelam rolmopsy - w kazdy wbijajac po dwie wykalaczki "na krzyz".
Przy zwijaniu zwrocic uwage, by chudszy koniec miesa byl w srodku - a bardziej tlusty na wierzchu - wtedy przy opiekaniu na patelni troche tluszczu sie wytopi.
Krotko ale intensywnie opiec na rumiano
po wyjeciu miesa - na tym tluszczu przesmazyc szalotki ze 2 minutki.
Kapusta :
- odcisnac sok, poszatkowac "z grubsza", dodac grzyby razem z woda w ktorej sie moczyly, por pokrojony w cienkie polplasterki, + reszta przypraw.
Pokrojonego pora wzrokowo jest wiecej od kapusty .
Dobrze wszystko wymieszac - " garsc " kapusty odjac
- na warstwie kapusty ulozyc zrumienione rolmopsy, upychajac miedzy nimi opieczona szalotke - i przykryc odlozona reszta kapusty.
Zalac gotujaca woda prosto z czajnika - do powierzchni kapusty (ale nie ponad)
Po zagotowaniu zmiejszyc ogien, i poltorej godziny dusic - mozna w miedzyczasie z ciekawosci zajzec - ale nie ma takiej potrzeby - absolutnie nie mieszac
Gotowe! To jest bardzo dobre. Smacznego !!
Jak widac na ostatnim foto na duzym talerzu - 2 rolmopsy to calkiem przyzwoita porcja - one urosly - i w ogole wychodzi duzo zarcia, - a kalorii nie wiem.