Już uzupełniłam zdjęcia galantyny pokazujące filetowanie udek. Polecam :)))
tamaraxs - dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie - przepraszam. Co do filetowania udek - nóżki również filetujemy - przecinamy skórę wokół kostek, a następnie rozcinamy wzdłuż nóżki. Rozcięcie połączy się z pozostałą częścią tuszki. Pisałam już o tym w "szkole gotowania". Przy najbliższej okazji dołączę dodatkowe zdjęcia. Pozdrawiam :)))
olusiu1 - odpowiem za autorkę - tak, ja je piekłam zawinięte w pergamin, pięknie się zarumieniły. Pozdrawiam :)))
Rolada udała się znakomicie! Była mięciutka i błyskawicznie zniknęła ze stołu. Rewelacyjne ciasto dla wszystkich miłośników kawy. Polecam.
Upiekłam te makowce na święta. Z podanych ilości wyszły 2 strucle. Jedną rozwałkowałam nieco za cienko, ale przy drugiej nie popełniłam takiego błędu. Ciasta wyszły pyszne, ale dość trudno mi się je zwijało. Na pewno jeszcze do nich wrócę. Pozdrawiam :)))
Dzięki basiu19!!!!!!! Pozdrawiwm świątecznie.
basiu19 - jak długo piekłaś te makowce??? Dzięki za odpowiedź :))))
Irenko - dołączam do miłośników Twojej kremówki. Zrobiłam ją dziś na imieniny ojca. Wszystkim bardzo smakowała. Niezwykle delikatna w smaku, rozpływa się w ustach. Brawo za przepis. Dziękuję i pozdrawiam.
Madziu81 - spojrzyj na zebrę w moich przepisach. Są tam zdjęcia pokazujące nakładanie ciasta do formy. W taki sposób nakłada się każdą zebrę, także tę z przepisu Wkn. Pozdrawiam.
Maleno - rzeczywiście 1,3 kg to za mało na porządną galantynę. Jednak jeśli połączysz dwa "wielkie" kurczaki takiej wagi, powinnaś otrzymać galantynę właściwej wielkości. Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z mojego przepisu. To prawda, że pierwsze filetowanie kurczaka może być niezapomnianym doświadczeniem, ale ... trening czyni mistrza. Pozdrawiam serdecznie.
No i upiekłam. Zrobiłam - jak radziłaś - w blaszce prostokątnej. Ledwie wyjęłam z piekarnika, a już starsze towarzystwo obstąpiło ciasto i wtrąbiło pół blachy. Czekam z kawą - wtedy ocenisz, czy mi się udało. Dla mnie BOBMA!!!! A tak wygląda:
Polecam!!!
Dobrze pamiętasz... Sądzę, że połączenie tej bezy i masy kawowej da WłAśNIE TAKI smak. Niedługo, jak już ogarnę się ze wszystkim, wezmę się za ten smakołyk.
Kochana - wygląda PRZEPYSZNIE!!! Dodałam do ulubionych i w najbliższym czasie zrobię. Chodzi mi jednak po głowie, aby połączyć bezowy spód z masą kawową (wiesz, że mam na punkcie kawy obsesję ). Jak zrobię - dam znać i zjemy go - oczywiście z małą czarną. Pa.
Wiolu1 - możesz spokojnie dodać do ciasta mrożone truskawki. Na pewno będzie pyszne.
piękne atas - dziękuję