Oż ty małpiatko jedna. :D Takich jeszcze nie próbowałam. Dzięki za przepis.
irenka62 - pewnie, że chcę. A może goplana by dopisała do swojego przepisu? Byłby taki "wybór PRL-owski". :))))
A ja uważam, że wcale się nie spieramy. Z przyjemnością czytam, jak kto pamięta W-z i jak ją robił. I chętnie poznam ten przepis z kwaśnego mleka.
O! I jak jeszcze się wczytałam w przepis, to nie było żadnego dżemu i polewy! Posmarowane cienką warstwą śmietany i przyprószone kakao.
A ja poprę mggi!!! Nasze lubelskie wz-tki na bank, na 100 banków, od zawsze były ze śmietaną a nie z masą serkowo-masłową (specjalnie tak napisałam). Czy podstawą był biszkopt, czy ciasto z margaryną - tego nie pamiętam. Ale stawiałabym na biszkopt. Widocznie co kraj, to obyczaj.
Mggi - "Malinowa" albo "Tip-Top". :))))
Zapowiada się przepysznie. :)
Obiecuję i uroczyście przyrzekam. I dla jasności - pisałam do Ciebie, ale nie o Tobie!
Pocałunek zostanie w moim sercu na zawsze!
magda11 - możesz sobie prużyć ryż pod kołdrą, prać kijanką w rzece a podłogę w kuchni wysypywać trocinami - nic mi do tego. Wstawiłam właśnie taki przepis na przygotowanie ryżu i może z niego skorzystać każdy, kto ma ochotę spróbować czegoś nowego. Bardzo cię proszę, żebyś swój przepis na ryż wstawiła dokładnie pomiędzy swoje przepisy, a nie moje - może komuś się przyda.
anatemo - dyskusja, według mnie, jest po to, żeby spytać "ile soli dodać" i "w jakim garnku to robisz" a nie wstawiać swój przepis i negować czyjś, zanim się go wypróbowało.
Dziewczyno! Też tak spróbuję. :)
Matko Boska!!!!!!
Ciasto jest przepyszne - mam jeszcze kawałek zamrożony "na czarną godzinę". Oczywiście biszkopt bez górki i z moimi umiejętnościami przekrojony tylko na pół (jak idiota wzięłam ogromną tortownicę na te 6 jajek). No i mimo, że postawiłam na widoku - zapomniałam o białej "nutelli". Ale co tam...... tort przepyszny i wcale nie trudny. Na pewno będą powtórki. Dzięki wielkie za przepis.
Ależ pyszności. Wczoraj nie wytrzymałam i degustowałam. Mąż mi kradł z talerza i stwierdził, że lepsza niż bigos. :) Jedyna zmiana - dałam "żywą" fasolę, a nie z puszki. Przepis na piąteczkę i polecam wszystkim. Dzięki, pwyso! :)
No tak. Przeczytałam "dwie średnio świeże makrele" i trochę się zdziwiłam.
Krótko i węzłowato: rewelacja.