Długo nie mogłam się przekonać...ale właśnie upiekłam i...jest przepysznyyyy
Nawet moja mała zaczęła wyjadać resztki z garnka od razu po ugotowaniu i to jeszcze bez pieczenia.
Moja matka natomiast wzieła okruszek i zrobiła-bleee,ale niedobre,ale tym akurat nie ma co sie przejmować bo jej nic nie pasuje co ja zrobię-reakcja jest zawsze ta sama.
pOTARZAM-JEST PRZEPYSZNY!!!
U mnie nikt nie odgadł z czego jest zrobiony. na zimno jest jeszcze lepszy!
Powiem szczerze, zrobiłam, ale mi nie bardzo pasuje. Chociaż, mojemu mężowi bardzo, znajomym też. Nawet prosili o przepis.
Znajomi nie wyczuli z czego zrobiony. Dla mnie ciągle to seler. Nie wiem , może dlatego, że sama robiłam. Jeszcze spróbuję zmodyfikować, żeby i mi zasmakowało. Wiem, że moje zdanie, w kontekście tylu pochwał nic nie znaczy, ale czyż nie mogę podzielić się swoimi wrażeniami?
Po to są komentarze. Ale i tak dziękuję za ten przepis, bo przynajmniej mój mąż ma radochę.
jasia
rewelacja!!! mąż z początku patrzył na to co szykuje z lekkim zdziwieniem, po upieczeniu jest w lekkim szoku :))) pysznosci
Wiem, że nie będę oryginalna, ale pasztet jest rewelacyjny. Oprócz czarnego pieprzu dodałam jeszcze kolorowy.Trzymałam się ściśle przepisu i pasztet wyszedł w sam raz - palce lizać.
No nie! Jaka gafa! Na forum napisałam, że to mój ( jak dotychczas ) ulubiony przepis a w komentarzach, co...? zero wpisu. Już to naprawiam, składając ukłony i gratulacje na ręce autorki . W mojej rodzinie już prawie wszyscy go pieką. A co się nadrukowałam przepisu... Alman- brawooooo!!!
Pasztecik zrobiłam wczoraj i muszę przyznać, że bardzo nam smakuje, dodałam więcej przypraw (lubię pikantności), przepis prosty, nieskomplikowany i PYSZNIUTKI, mniam. Dodaję do ulubionych.
Zrobiłam dzisiaj. A dokładniej to godzine temu wyjęłam go z piekarnika. Teraz jest godzina 22:30 i nie mogliśmy wytrzymać z degustacją do jutra, więc rozpusta dla żołądka, właśnie się nim zajadamy. Pasztet dobry. Rzeczywiście smak nie porównywalny do żadnego innego. Spodziewałam sie trochę bardziej wyrazistego smaku. Następnym razem spróbuje dodać trochę więcej pieprzu może pomoże. Przepis godny polecenia, inny, troche ekstrawagancki i zaskakujący(skład). Na stałe ląduje w ulubionych.Dzięki.
a ja znów go zrobię w tym tygodniu, bo zakup selera już się dokonał (zrobię z połowy porcji - na 1 foremkę).. tym razem dodam do niego mój sos do mięs wszelakich (jagodowy).. mniam... już czuję jak pachnie.. dziękuję za pomysł i przepis!
Witam! miałam nieczynny komputer przez ponad 2 tyg. stąd milczałam. Dziękuję wszystkim za pochlebne opinie i cieszę się, że i Wam też smakuje. Pozdrawiam serdecznie!
Też zrobiłam. Wszystkim smakował i nikt nie zgadł z czego. A na dodatek nie chcieli wierzyć, że całkowicie bez mięsa.
No dobra przyznaje sie, też zrobiłam ;ppp
Dobre to to. I oczywiście nikt nie zgadł z czego to jest :))))))))
Wysoce zadowalający efekt. Zurawina albo chrzan jako dodatek. Alman , dziękuję !!!
Ja też skuszona komentarzami, choć nie lubię selera upiekłam. Już sama masa smakowała zachęcajaco - cebula i czosnek nadają takiej mocy, że wystarczy tylko posolić. Jak będzie smakować napiszę jutro. Ale już nie mogę się doczekać kiedy ostygnie
Mam tylko pytania -
1. seler gotuje się przez godzinę - czy po to aby zrobił się "papkę"? moja cierpliwosć nie zniosła tego i ugotowałam w termomixie (bez tarcia) na dwie tury (bo na jeden nie chciało mi się zmieścić w garnku). Wiem, że powinnam się zapytać przed wykonaniem, ale nie mogłam się doczekać
2. czy 1kg selera tyczy się przed czy po obieraniu? Bo po obraniu jego ilosć skurczyła się o 1/3
Ja zrobiłam dziś , jest po prostu świetny zjadamy się z córką .Zrobiłam z połowy porcji na jedną keksówkę Almanko !!! dzięki zresztą nie pierwszy Twój świetny przepis pozdrawiam madzina!!!