Pomidory do kiszenia muszą być bardzo dojrzałe. Nie próbujcie z zielonymi itp, bo nic z tego nie wyjdzie.
Dodam od siebie, że przed włożeniem do słoika należy skórkę naciąć lub nakłuć widelcem.
Selenka - gdybyś nie zauważyła, to poddałam w wątpliwość to, że przelewasz makaron zimną wodą przed podaniem czyli go studzisz. Stąd pytanie czy to danie na zimno. I dodam za anatemą, że gotowanie al dente nie ma z tym nic wspólnego.
Jeśli tobie taki makaron smakuje, to nie ma sprawy i szanuję, to twój gust. Niemniej taki sposób podania to makaron na zimno, jak dla mnie.
Ja przelewam makaron zimną wodą tylko wtedy gdy ma on mi posłużyć do sałatki makaronowej.
A kto na świecie wstawia makaron do lodówki ? Makaron podaje się zaraz po ugotowaniu . Polanie go wodą ( i jeszcze dodatkowo oliwą ) sprawia , że wypłukuje się z niego skrobia i sos w nim pływa , zamiast oklejać ... Być może ta metoda sprawdza się przy gotowaniu makaronu do rosołu , ale na pewno nie pod sos . A gotowanie al dente nie ma z tym nic wspólnego .
wodę z makaronu miało być :)
ja nie lubię rozgotowanego zlepionego makaronu dlatego przelewam wodą i zalewam oliwą tak gotują ludzie na całym świecie makaron co w tym dziwnego ? później taki makaron można wstawić do lodówki i nie robi się klucha a dodatkowo następnego dnia wrzucasz do garnka z sosem i odgrzewasz lub podsmażasz na patelni z warzywami, to się nazywa gotowanie makaronu na al dente :) sos z gotowania makaronu co poniektórzy używają do zagęszczania sosu :) ja tego jeszcze nie praktykowałam
ale jak kto woli ja lubię makaron al dente :) i na taki podałam przepis
Myślę, że ogólnie przelewanie makaronu zimna wodą i dodatkowa porcja tłuszczu w postaci oliwy są zbędne, ponieważ jeśli podajemy makaron z sosem, raczej chcemy, żeby ładnie się tym z tym sosikiem łączył i był nim pokryty. A przelanie wodą i polanie oliwą przyniesie skutek odwrotny.
Nie dość, że makaron gotujemy (wg. mnie) za wcześnie, to jeszcze przelewamy go zimną wodą. Czyli co? To danie na zimno?
zrobilam te pomidorki juz w zeszlym roku ale widze ze nie wstawilam komentarza, smakuja no coz po prostu jak kiszone pomidory zrobilam z nich zupe dziwne wrazenie smak ogorkowej w kolorze pomidorowej
niestety nie wiem
cześć. Nie wiem czy odpowiesz , ale mam pytanie - czy można ukisić zielone pomidory?
wegorza nalezy wyczyscic, sciagnac szlam szmatka i nasolic :)normalnie tak jak bysmy przygotowywali rybę do smazenia badz tez wedzienia, tylko nie sciagamy skory
Naprawdę pychotka. Cacek
Przyznaje sie bez bicia, że nie wiem ;) przepisu nie wypróbowałam (czekam na sezon na pomidory). Jednakże przepis pochodzi z z gazetki z czasów kiedy na półkach stał sam ocet :) i jest tutaj kilka przepisów na to co można zrobić z nadwyżką pomidorów. Danka spróbuj z ogórkami, może zadziała. Wydaje mi się, że pomysł dość orginalny a w tamtych czasach ludzie raczej wiedzieli jak konserwować żywność, żeby się szybko nie zepsuła.
Pozdrawiam
Ania :)
Bardzo ciekawy przepis, spróbuję napewno ukisić pomidorki, mam pytanie- piszesz żeby zalać oliwą na wierzchu to zapobiegnie powstaniu pleśni a czy ogórki też można tak zrobić? pozdrawiam sedecznie dankarz