Do Enika 65:
" i całą zawartość garnka wylewamy do zlewu. "- to cytat z przepisu.
Jeśli to co pozostało (po wypłukaniu i ponownym zlaniu wody) można nazwać rosołem -
to "smacznego".
I kto tu nie przeczytał do końca?
Baaaardzo smaczne, gościły u mnie na święta :o) Polecam
Rewelacja !!!!!!!!!! goraco polecam. Dzięki za przepis.
Pozdrawiam świątecznie
bardzo ciekawy przepis muszę wypróbowac
mariotereso, to były komentarze pod Twoim artykułem na temat rosołu, dlatego nie ma ich pod przepisem:) A rosół - mistrzostwo świata
Dzięki za odpowiedź
dam znać jak wyszło
Gorąco pozdrawiam
Chodzi Tobie o pieczenie w piekarniku ? Tak, można jak najbardziej Reniu. Pierw opiekłabym całą karkówkę na patelni - krótko, ale na dużym ogniu żeby ze wszystkich stron się zrumieniła. Następnie włożyłabym ją do rękawa foliowego ( sznurowaniem do góry ) wlała do tego rękawa tłuszcz z patelni i ćwierć szklaneczki wody. Rekaw zawiązać, u góry zrobić igłą ze 4 dziureczki ( żeby powietrze uchodziło ), połóż to na misce żaroodpornej - i wsadź do gorącego piekarnika. Długości pieczenia trudno mi określić...... najlepszym sposobem jest sprawdzenie czy mięso już jest miękie, - długim drutem do robienia swetrów albo patykiem od szaszłyka. Pozdrawiam Ciebie !
ciekawy przepis mam pytanko,a czy mozna taka karkoweczke upiec?
Nie Ewuniu - n i c się nie wyjmuje, bo żadnej wykrojonej części tu nie ma. To jest tylko nacięcie. Jak Ci tu powiedziec....... Zrób próbę ! - masz w domu trochę grubszą kiełbasę ? Odkroj 1 centymetrowy plasterek , i ostrym nożykiem natnij dokładnie tak, jak pokazałam na rysunku. Albo zrób próbę na bułce. Zobaczysz, że powstanie w mięsie taka " kieszonka " i w tą kieszonkę upychaj nadzienie - ile się da, i zasznuruj. Uważaj, żeby w mięsie nie zrobić dziury, bo mielone będzie uciekało. Ale jak dziura się przytrafi, to nie rozpaczaj - tylko zaszyj. Napisz potem jak Ci poszło.....
hm a ja wyobrażałam sobie zupełnie inaczej
a tą część wykrojoną wyjmujesz?
Nie Eluniu - kieszeń robi się tak jak tu narysowałam - mam nadzieję, że ten " super - artystyczny obraz " Tobie pomoże. Zamarynowaną karkówkę połóż na stole, mięso przyduś lewą dłonią, a w prawą weź nóż z ostrym szpicem, wbij w mięso, i tak powoli nacinaj - ak na rysunku widzisz linię przerywaną.
Zrobi się taka dziura, w którą upychasz nadzienia ile się zmieści - i potem zasznuruj. Powiększ sobie zdjęcie ze sznurowaniem - to naprawdę proste. Ale po upieczeniu, sznurowanie zostaw do zupełnego wystudzenia mięsa - najlepiej na całą noc - całość musi dobrze się " ściągnąć " . Wiesz teraz na czym to polega ? Pozdrawiam !!!
Mariotereso zainteresował mnie twój przepis, ale nie rozumiem tej kieszeni? Mam wrażenie, że trzeba po prostu rozciąć karkowinę na płat, nadziać a potem twoim wspaniałym sposobem zszyć
proszę o podpowiedź
przepis rewelacja!! W sam raz na świąteczny obiad!
Jakie apetyczne te śledziki ! Baaaaardzo dawno nie robiłam, a uwielbiam - teraz to już muszę zrobić ! Dziękuję za śliczne zdjęcie - smacznego - i Pozdrawiam serdecznie !!!