Owsiane batoniki lubię jednak rzadko zdarza mi się kupić takie które naprawdę mi posmakują. Mówiąc nieskromnie te są najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam. Nie za słodkie i z pysznymi składnikami. Zachęcam do tworzenia swoich mieszanek. Można zmieniać proporcje i dodać do nich to co naprawdę lubimy :)
Orzechy siekamy na mniejsze kawałki.
Wraz z płatkami, otrębami, sezamem i wiórkami kokosowymi prażymy je na suchej patelni przez około 7-8 minut aż całość będzie ładnie pachnieć.
Następnie mieszamy z poppingiem z amarantusa, z żurawiną oraz z pokrojoną na mniejsze kawałki morelą.
W garnuszku roztapiamy masło wraz z miodem i cukrem.
Cały czas mieszając doprowadzamy do zagotowania i gotujemy ok 2 minuty.
Zalewamy tym naszą mieszankę.
Mieszamy i wykładamy na blachę tak aby nie było zbyt cienkie użyłam 22 x 33 cm jednak nie zapełniłam całej).
Wilgotną dłonią dobrze dociskamy aby całość byłą bardziej zwarta.
Blachę wkładamy do lodówki na ok. 2 godziny.
Po tym czasie kroimy na batoniki.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i mieszamy ze skórką pomarańczową.
Na każdego batonika nakłądamy po łyżeczce czekolady.
Rozsmarowujemy ją i ponownie wkładamy do lodówki aż zastygnie.
Smacznego :)
co to jest popping z amarantusa
Ziarno amarantusa(szarłat) to takie kuleczki podobne do styropianu.Popping z amarantusa można kupić w hipermarketach na dziale ze zdrową żywnością.Ja dodaję go dzieciom i sobie do jogurtu,musli i zup mlecznych.Można też go stosować jako zamiennik mąki w ilości ok.15%.W 100g.amarantusa ekspandowanego jest 14%błonnika.120g opakowanie kosztuje ok.6zł.