W formie o średnicy 26 cm mieści się 12 sztuk (9 na obwodzie + 3 w środku). Tortownica wyłożona papierem do pieczenia, niczym nie smarowana.
Potrzebne składniki:
2 i 3/4 szklanki (o poj. 250 ml) mąki tortowej = 370 g
3 jajka (lub tylko 2 i 1 żółtko)
1 saszetka drożdży instant
10 dkg masła (ogrzanego, nie rozpuszczonego)
100 ml mleka i 2 łyżki oleju - podgrzać razem
1/4 szklanki cukru (4 łyżki)
1 płaska łyżeczka soli
Nadzienie: dowolny dżem, powidła, czekolada.
14/3-2015: wg przepisu Mistrza Małeckiego (wypieki Lidla):
bułeczki z siekaną czekoladą - 3/4 tabliczki czekolady deserowej/mlecznej/innej, byle nie nadziewanej
** czekolada pokrojona na drobne kawałki (np. kwadraciki 3 mm)
*** nadzienie: np. suszone śliwki (12 sztuk) + marcepan (12 kostek o boku 1 cm lub nieco większe)
Można dodać 2 szczypty kurkumy dla koloru (wymieszać z mąką, 'na sucho').
Do smarowania przed pieczeniem: roztrzepane jajko lub samo białko lub mleko.
Pomysł zapożyczony z Kwestii Smaku ('Brioszka do odrywania'), uproszczony (bez świeżych drożdży, sosu do polania), z mniejszą ilością masła i dodatkiem oleju.
Przesianą mąkę wymieszać z: kurkumą, cukrem, drożdżami, solą i zalać podgrzanym (letnim) mlekiem z dodatkiem oleju. Wyrabiając ręcznie/robotem dodawać jajka lub jajka i białka (bez ubijania). Na koniec wrzucać po kawałku masło, wyrabiać aż ciasto zacznie odchodzić od ręki, nie powinno być lepkie, w razie potrzeby dosypać mąkę.
Uformować kulę, włożyć do miski i okryć ściereczką. Odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz powygniatać ręcznie przez chwilę, potem podzielić na 12 równych części. Każdą z nich rozciągnąć na otwartej dłoni, na środku położyć nadzienie, a otoczkę ciasta objąć palcami drugiej ręki (ułożonymi jak 'otwarty parasol'), ścisnąć i zlepić, skręcając w prawo, szczelnie dociskając by farsz był zakryty. Bułeczkę ułożyć w formie, łączeniem na dół. Po zakończeniu nadziewania, formę okryć i odstawić do ponownego wyrośnięcia na 20 do 30 min.Przed pieczeniem bułeczki posmarować. Można je wstawić do piekarnika w trakcie rozgrzewania, by jeszcze podrosły.
* Posiekaną czekoladę dodać do wyrobionego ciasta, dokładnie wymieszać i odstawić do wyrośnięcia (jak wyżej).
Każdą bułeczkę nadziać śliwką i kostką marcepanu (całą śliwkę skleić z marcepanem, lekko ściskając je razem).
Piec w temp. 180 stopni góra-dół bez termoobiegu przez około 30 minut. Pilnować, by wierzch nie był przypalony (w razie potrzeby można wsunąć blachę nad ciasto lub okryć folią).
Wyjąć z piekarnika i po kilkunastu minutach studzenia są gotowe do jedzenia 'na ciepło', później można podgrzać w mikrofalówce. Smacznego.
Moje bułeczki, smarowane roztrzepanym jajkiem, nadziewane konfiturami wiśniowymi (data: 2014 - luty).
14/3-2015 : za radą Cukiernika z Lidla, do ciasta dodałam posiekaną czekoladę deserową: a nadziałam śliwkami suszonymi obklejonymi marcepanem. Polecam.