Już dawno żadne ciasto nie sprawiało mi takiej radości. .Mogę nieśmiało stwierdzić ... doskonałe do formowania bez grama mąki do podsypywania, pięknie odchodzi od rąk ,daje się formować , wyrasta i smakuje .
Na jesienne pluchy i słoty bierzmy się ''za buchty do roboty''
Przesiewamy mąkę do misy, robimy w niej dołeczek i wkruszamy drożdże posypując łyżeczką cukru i dolewając 2 łyżki ciepłego ale nie gorącego mleka , lekko wymieszamy z odrobina mąki. Miskę odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce.
Koniecznie masło ...( nie zamieniajmy na jakiś tłuszcz roślinny) roztapiamy. Żółtka ubijamy na puch z cukrem (jasne można dodać więcej cukru do naszego smaku.) Mleko podgrzewamy
Kiedy drożdże podrosną dodajemy szczyptę soli i wlewamy mleko z masą żółtkową . Dobrze wyrabiamy , łączymy ze sobą . Następnie powoli wlewamy roztopione masło, wbijając je w ciasto na koniec łyżkę oleju . Ciasto zrobi się bardzo elastyczne, aksamitne i same będzie odchodzić od naszych rąk. Warto parę minut poświecić na staranne napowietrzenie (wyrobienie ciasta) to gwarancja lekkości i puszystości a dla nas .. gimnastyka paluszków
.
Możemy do ciasta dorzucić sparzone rodzynki lub żurawinę (następnym razem tak zrobię ) albo wcześniej nasączone rumem lub jakąś aromatyczną nalewką )))
Na zdjęciu ciasto zaraz po wrobieniu (gładkie i lśniące )
Odstawiamy ciasto pod przykryciem w ciepłe miejsce . Ciasto szybko wyrasta, robi się puszyste ok.40-60 min max .
Tortownicę natłuszczamy masłem tak masłem aby nasze buchty drożdżowe miały maślany smak .
Formujemy kuleczki - bułeczki. Jeśli chcemy możemy do środka dołożyć łyżeczkę powideł .
Kuleczki ciasta odstawiamy do wyrośnięcia ..ok 20 min i następnie smarujemy śmietanką , jajkiem lub mlekiem skondensowanym. Co mamy pod ręką .
Wierzch możemy pozostawić bez posypki albo położyć kruszonkę , lub cynamon z cukrem.
Wkładamy do nagrzanego 170C- 180C piekarnika bez termoobiegu na ok 30 min. Warto wnętrze piekarnika spryskać wodą . Pieczemy do ładnego złotego koloru . Dla pewności warto zrobić próbę drewnianym patyczkiem .
Ciasto jest bardzo, bardzo wdzięczne w obróbce, z uśmiechem na buźce się nad nim pracuje
.
Nie ma prawa się nie udać w razie obaw pytajcie się, chętnie pomogę. )))
Można serwować z konfiturami , powidłami ,masłem czy samodzielnie do odrywania ile pomysłów Waszych tyle wariantów.))).
Smacznego :)