1 kostka Masła ( 200g )
100g Cukru Pudru
1 łyżka Cukru z wanilią
1 Jajo ,,L"
50g Czekolady gorzkiej
250g Mąki pszennej
1/2 łyżeczki Cynamonu
1/4 łyżeczki Gałki muszk.
1 łyżeczka Mieszanki korzennej ( u mnie mojej do grzańca i piernika, ale można kupnej:) )
1 łyżeczka czubata Kakao
Ostatnio przewertowałam internet w poszukiwaniu idealnych ciasteczek wyciskanych szprycą. Znalazłam różniste. Tu na forum też kilka dostałam od miłych ,,duszyczek", którym bardzo dziękuję za pomoc! Dzięki tym poszukiwaniom oczytałam się, jakie mniej więcej proporcje i gęstość mają być zachowane. Jednak nie znalazłam ulubionego smaku dla mojego Synusia. Pokombinowałam, więc ze smakiem i poluźniłam nieco ciasto, by jeszcze łatwiej było go wyciskać do upragnionego kształtu... Totalnie niezdolna jestem manualnie, dlatego starałam się zmajstrować łatwe w obsłudze ciasto wyciskane... Moim skromnym zdaniem efekt jest w sam raz :) Polecam!
Czekoladę ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
( Moje ciasto wyrabiałam w robocie nożem.)
Najpierw miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem i waniliowym na puszysto. Wybijamy jajko i znowu ucieramy, następnie dodajemy kakao i przyprawy - ucieramy. Wsypujemy tarkowaną czekoladę - ucieramy, na koniec dodajemy mąkę - ucieramy.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni.
Przekładamy ciasto małą łyżeczką do szprycy. Blachę myjemy dokładnie i wycieramy do sucha, na takiej będą ciastka przylegać. (Nie wykładamy papierem.) Teraz wyciskamy ciastka.
Wkładamy na 3 minuty do 200st i po tym czasie szybko zmniejszamy do 180 stopni i pieczemy jeszcze 4 minuty. Gorące podważamy płaską łopatką i przekładamy do wystudzenia na kratkę.
Pieczemy tak kolejne porcje pamiętając, że pod koniec piekarnik szybciej i mocniej grzeje, więc trzeba pilnować ciasteczek baczniej.
Smacznego!!!
Mniam, aż mi tutaj zapachniało :)
Iwciu,takich korzennych jeszcze nie robiłam,zapowiadają się pysznie i świątecznie.