No nic, zrobię z wódką , rzecz jasna bez wody i zobaczymy. A to wychodzi taki likierek czy rzadkie?
maniuś , wycisnąć później te cytryny?
Ja cytryny pokroiłam w plastry grubsze, zostawiłam to na godzinkę, a później zalałam bimberkiem(1l).Zlałam po 24 godzinach.Pycha.Nikt nie pomyśli,że to z bimbru. Dzięki za przepis,maniuś.
makusia ja cytryny wycisnąłem ale wypiłem osobno nie dolewałem do wódki
@maniuś - jeśli mogę się wtrącić do Twojego przepisu to kilka uwag:
goryczka powstaje od białej części skórki cytryny tzw albedo, najlepiej jest obrać cieniutko cytryny z zółtej części skórki wrzucić ją do słoja następnie dokładnie obrać cytryny z białej skórki - wyrzucić ją - a cytryny pokroić - dokładnie wypestkować - pestki też dają goryczkę - i dodać do słoja, będzie można trzymać dłużej; moim zdaniem tydzień to niezbędne minimum... z reguły przy produkcji nalewek trzyma się macerowane owoce około miesiąca w alkoholu... jeśli chcecie otrzymać wófdkę o lekko cytrynowym posmaku tydzień powinien wystarczyć...
co do zalewania wódką - spokojnie można zamiast spirytusu i wody dodać poprostu wódkę (objętościowo powinno się to zgadzać);
aby uzyskać likier należy zamiast podanej w przepisie ilości wody dać wódkę a zamiast podanej ilości spirytusu tak ok 3/4 l wody otrzyma się wtedy moc alkoholu w przedziale 20-25%, likier powinien być dośc słodki, dlatego po zlaniu likieru proponowała bym go dosłodzić rozpuszczając cukier w jak najmniejszej ilości wody - już wg uznania, zawsze lepiej słodzić nalewkę na końcu i powoli zeby nie przedobrzyć, dosłodzić można zawsze w drugą stronę już się niestety nie da... im więcej cukru tym moc alkoholu będzie mniejsza (zapewniam ze nie będzie to wyczuwalne) z podaną ilością cukru, zaproponowane przeze mnie wersja likierowa powinna mieć ok 25%
pozdrawiam i przepraszam ze się wtrącam ;)