Ciasto:
200g mąki pszennej razowej
400g mąki pszennej
90g cukru
90g oleju
200g przecieru z dyni (u mnie zawsze z dyni hokkaido, z innych rodzajów dyni powinien zostać mocno odparowany)
300g wody
12g drożdży instant lub odpowiednio więcej świeżych
szczypta soli
Nadzienie (w wersji wegańskiej - owoce):
300g sera białego mielonego
50g cukru pudru
20g budyniu śmietankowego (w proszku)
Absolutnie przepiękne w kolorze bułeczki, mięciutkie, elastyczne ciasto i to wszystko bez jajek!
Można też z tych proporcji upiec całą blachę ciasta z owocami i kruszonką...
Dynię hokkaido przekroić na ćwiartki, wydrążyć środek, nie obierać ze skóry (ewentualne inne dynie obrać). Upiec, aż będzie miękka w 200 stopniach (około 30 minut). Zmiksować razem ze skórą. Na potrzeby ciasta wziąć 200g, resztę można zamrozić.
Z podanych składników wyrobić porządnie lśniące ciasto (ręcznie lub w maszynie), uważając na jego konsystencję. Przy użyciu innej dyni niż hokkaido, można ewentualnie dosypać trochę mąki. Zostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu.
Zagnieść krótko jeszcze raz i formować bułeczki. Aby uzyskać taki rozmiar, jak na zdjęciach, należy podzielić ciasto na 20 części.
Nakładać nadzienie i piec w temperaturze 180 stopni.