1 litr spirytusu
6 cytryn
600g miodu (moim zdaniem najlepiej sprawdza się wielkowiatowy)
0,5 litra wody
Minimum 24 godziny cierpliwości ;P
Cytryny przekrajamy na pół i odcinamy końcówki żeby było widać miąższ, dodatkowo zawsze nakuwam nożem przez skórę do okoła wielkiego plastra jaki otrzymujemy.
Takie cytryny wrzucamy do granka lub dużego słoika, zalewamy litrem spirytusu i zostawiamy na minimum 24 godziny.
Po 24 godzinach wyciskamy dokładnie cytryny do spirytusu w którym leżały.
W drugim garnku podgrzewamy lekko wodę i rozpuszczamy w niej miód (wersja słodka 600g, dla mnie najbardziej smakuje z 500g miodu, ale kobiety wolą słodszą, więc proszę dobrać ilość miodu w zależności z jakim przeznaczeniem będzie ta wódeczka robiona).
Przecedzamy spirytus przez sitko, które zatrzyma pestki i miąższ i łączymy go z wodą z miodem.
Kilka razy mieszamy i można rozlewać do butelek i smakować, jednak w pełni się powinna przegryźć na następny dzień i po takim czasie jest najlepsza.
Z przepisu wychodzą dwa litry pysznego trunku.
Szybka i pyszna nalewka. Dobra na chłodne wieczory :) Początkowo myślałam, że będzie za ostra, ale jak się przegryzła była super. Dziękuję za przepis.
Cieszę się, że inni też korzystają :)
Kolorowa75 (2011-07-23 08:49)
Oj z tą cierpliwością, co niektórzy mogą mieć problemy... ;))) Pozdrawiam