Usmażyć naleśniki. Każdy z nich smarować ketchupem, potem nałożyć plastry żółtego sera, posypać troszeczkę sproszkowaną papryką, włożyć paróweczkę pozbawioną osłonki i zwinąć w rulonik.
Można je spiąć wykałaczkami, ale mi się nigdy nie rozwalają.
Panierować w bułce tartej i jajku i smażyć do zrumienienia na oleju.
Smakują dobrze zarówno ciepłe jak i zimne, nadają się również do zamrażania.
U mnie w domu uwielbiają je maluchy, ale często podaję je również na imprwzy rodzinne jako zakąskę :)
Smacznego!