olej z winogron
jedna duża cebula
kilka ząbków czosnku (ilość zależy od indywidualnych upodobań, ja dodałam 5)
filet z kurczaka
30 dag krewetek (najlepiej takich większych)
papryka czerwona
kiełki fasoli mung, opcjonalnie można dodatkowo dodać inne kiełki
pędy bambusa z puszki
2 łodygi trawy cytrynowej ze słoiczka
sos sojowy ciemny
ocet ryżowy
przyprawy (czosnek, chilli, imbir)
łyżka cukru trzcinowego
kostka rosołowa
chiński makaron Mie (ewentualnie zwykły makaron spaghetti)
opcjonalnie można dodać pokrojoną w krążki papryczkę chilli, średniej wielkości marchewkę, mrożoną mieszankę chińską oraz grzybki (shitake albo moon)
-
1. Kurczaka kroimy w większą kostkę i marynujemy w sosie sojowym, czosnku granulowanym i chilli. Im dłużej będzie stać w przyprawach tym lepiej. Można nawet zamarynować dzień wcześniej.
2. Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu.
3. Cebulę i czosnek kroimy na drobną kostkę i podsmażamy w woku na oleju.
4. Dorzucamy kurczaka i krewetki (uprzednio pozbywamy się ogonków)
5. Podsmażamy aż kurczak będzie w środku biały
6. Kroimy paprykę w kostkę, jeżeli mamy marchewkę to kroimy w cienkie długie na ok. 3-4 cm paski.
7. Jeżeli mamy grzybki kroimy je w plasterki (jeżeli są suszone najpierw zalewamy wrzątkiem żeby zmiękły)
8. Dorzucamy do woka warzywa, grzybki, mieszankę chińską, kiełki, bambusa, trawe cytrynową pokrojoną w cienkie plasterki oraz papryczkę chilli i wszystko zalewamy bulionem z kostki rosołowej
9. Dusimy aż warzywa będą miękkie
10. Dodajemy ugotowany makaron. Wszystko razem mieszamy
11. Zalewamy ok 100-150 ml sosu sojowego oraz 1,5 łyżki octu ryżowego
12. Dodajemy większą szczyptę imbiru oraz cukier trzcinowy. Jeżeli lubimy bardziej ostre możemy jeszcze dosypać sypkiego chilli
13. Wszystko mieszamy i jeszcze chwilę smażymy, żeby wszystkie smaki się zmieszały
Taka porcja spokojnie wystarczy dla 3-4 osób ( z makaronu Mie). Jeżeli dodamy całą paczkę makaronu spaghetti wtedy wychodzi dużo więcej i danie jest bardziej sycące. Jak z mężem zrobimy ze zwykłego makaronu to mamy spokojnie 3-4 dni obiadu z głowy dla naszej dwójki.