brzoskwienie - dowolna ilość, najlepiej z własnego ogródka
woda
Ja brzoskwinie ugotowałam i zamroziłam, ale można też zapasteryzować. Choć osobiście nie mam zaufania do takich słoików a w zasadzie do szczelności wieczek. A każdy słoiczek jest w końcu na wagę złota:)
W tym roku brzoskwinia nam obrodziłą, owoce są słodkie i soczyste.
Brzoskwinie myjemy, zalewamy wrzątkiem i wyciągamy po chwili (procedura w zasadzie tak jak z pomidorami). Po paru minutach obieramy ze skóki. Kroimy na ćwiartki, usuwając pestkę. Zalewamy wodąd o wysokości owoców.
Dusimy parę minut, miksujemy. Żeby nie były za żadkie proponuję odlać trochę wody (ja tak zrobiłam).
Przelewamy do słoiczków (nie za wysoko aby potem nie pękały) . Po ostudzeniu zamykamy i mrozimy.
.
Dobrze ma z Tobą to Twoje dziecię :)
Jak zaczynałam to bałam się czy podołam ale okazało się, że nie jest to takie czasochłonne jak mi się wydawało. A dla Agniesi jest to bezcenne :)